Z boomu na wiatraki morskie na razie nie potrafimy skorzystać

Europejski rynek morskiej energetyki wiatrowej przyspiesza. W 2017 r. podłączono niemal 3,15 tys. MW. To dwukrotnie więcej, niż zainstalowano w 2016 r., i 4 proc. więcej niż w 2015 r., kiedy padł wcześniejszy rekord.

Publikacja: 06.02.2018 04:02

Przyłączona w całej Europie w ubiegłym roku moc morskich turbin wiatrowych była porównywalna do tej, jaką dałaby planowana w Polsce elektrownia jądrowa.

Efekt spadku cen

Wiatraki zaczęły się kręcić dwa–trzy lata od ostatecznej decyzji inwestycyjnej.

– Dla zainstalowanych w 2017 r. mocy w wietrze morskim decyzje podejmowano je w latach 2014–2015. Z kolei zainwestowane w ubiegłym roku w kolejne projekty 7,5 mld euro (dla 2,5 tys. MW) zaczną działać w 2019 r. – zauważa Andrew Canning, rzecznik prasowy europejskiego stowarzyszenia branży WindEurope.

W 2018 r. jest szansa na kolejny rekord. WindEurpe oczekuje postawienia kolejnych 3,3 tys. MW. Pod koniec tego roku w całej Europie potencjał morskich wiatraków przekroczyć więc może 19 tys. MW.

Tak szybki przyrost to efekt dynamicznego spadku kosztów produkcji energii z morskich turbin. Jest on porównywalny z obserwowanymi w ostatnich latach topniejącymi kosztami produkcji z wiatraków na lądzie i farm słonecznych.

Dla porównania koszt 3 tys. MW dla polskiej elektrowni atomowej szacowano na 40–60 mld zł. Dziś w tym kontekście pada kwota nawet 80 mld zł.

Polskie farmy po 2020 r.

Polska na razie nie bierze udziału w tej rewolucji. Potencjał wiatraków na lądzie zahamowała ustawa odległościowa, zaś farmy w polskiej strefie Bałtyku są w fazie rozwoju. Najbardziej zaawansowane projekty łącznie na 2,2 tys. MW prowadzą Polenergia oraz PGE. Przy sprzyjających regulacjach zaczną się kręcić na początku przyszłej dekady.

Potencjał jest jednak większy. Na polskim Bałtyku mogłoby powstać nawet 8 tys. MW mocy z farm morskich, z czego 4 tys. MW do 2030 r. Przy czym pierwsze wiatraki mogłyby zostać oddane do użytku w roku 2025 r. Wcześniej muszą zostać określone systemowe ramy realizacji tych projektów.

Z poddanego na początku roku konsultacjom branżowym „Programu rozwoju morskiej energetyki i przemysłu morskiego" autorstwa Fundacji na rzecz Zrównoważonego Rozwoju wynika, że w latach 2027–2028 farmy na Bałtyku mogłyby powstawać bez żadnego wsparcia operacyjnego (np. w postaci dopłat w ramach wieloletniego kontraktu z wygranej aukcji). Perspektywa ta mogłaby jednak skrócić się do 2025 r., gdyby operator systemu przesyłowego wziął na siebie ciężar budowy sieci morskiej z punktami przyłączenia do sieci na morzu.

WindEurope oczekuje instalacji 3,2 tys. MW w Polsce do 2030 r.

Energetyka
EC Będzin z historyczną dywidendą, ale bez prezesa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Energetyka
Czeski CEZ pozbędzie się udziałów w nowym projekcie jądrowym
Energetyka
Atomowe przymiarki rządu postępują, ale nie wszędzie
Energetyka
Koniec wiatrowego sporu między Polenergią, a Tauronem. Ugoda warta pół miliarda
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Energetyka
Atom razem z USA. Umowa na budowę zależy od pomocy publicznej
Energetyka
Jest umowa pomostowa z Amerykanami na polski atom