– Nad tymi dwoma projektami energetycznymi dziś pracujemy – mówi „Parkietowi" Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki w płockiej rafinerii, wskazując na rozwój wiatraków na morzu i fuzję z gdańską rafinerią. Pytany o brak w tym zestawieniu atomu podkreślał, że decyzja o rozwoju energetyki jądrowej w Polsce musi najpierw zapaść na szczeblu rządowym i wynikać z polityki energetycznej kraju.
Rafineria patrzy na Bałtyk
PKN chce się przygotować merytorycznie do projektu farm morskich. Dlatego ogłosił przetarg na wybór firmy doradczej. Dybowski zapowiada, że w najbliższym czasie zostanie wyłoniony zwycięzca spośród wielu zgłaszających się oferentów.
– Zadaniem doradcy będzie przygotowanie analizy projektu wraz z jego modelem finansowym i harmonogramem realizacji – precyzuje Dybowski. – Chcemy się dobrze przygotować, bo nie mamy w tym zakresie żadnego doświadczenia – tłumaczy dyrektor w PKN.
Przypomnijmy, że płocka spółka dysponuje na Bałtyku miejscem, gdzie może postawić nawet 1,2 tys. MW. Projekty o takiej skali rozwija dziś Polenergia. Z kolei PGE ma projekt na około 1 tys. MW.
Orlen na razie nie wyklucza żadnego scenariusza dotyczącego finansowania bałtyckiej inwestycji – łącznie z zaproszeniem do projektu partnera branżowego posiadającego know-how lub/i inwestora finansowego. – Wstępnie rozmawiamy z jednymi i drugimi. Dziś nie przesądzamy o niczym, bo decyzję o optymalnym modelu chcemy podjąć po zapoznaniu się z projektem i na podstawie rekomendacji firmy konsultingowej – zastrzega.