W elektrowni w Łaziskach Tauron uruchomił pilotażową instalację do wychwytywania dwutlenku węgla, który posłuży do produkcji syntetycznego gazu ziemnego. Może być on później wtłaczany do istniejącej sieci gazowniczej i wykorzystany w godzinach szczytu do produkcji energii np. w turbinie gazowej. Albo też – po sprężeniu – już jako CNG zostać wykorzystany w transporcie samochodowym.
Ruszają testy
W nowej instalacji przekształcenie CO2 w metan przebiega w reakcji z wodorem pochodzącym z elektrolizy wody. Proces ten może być zasilany nadwyżką taniej energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych w czasie, gdy zapotrzebowanie na prąd jest niskie – np. w nocy. Dzięki temu technologia ta może również służyć do magazynowania energii elektrycznej, pochodzącej z niesterowalnych źródeł energii, jak choćby z farm wiatrowych. Produktem ubocznym procesu jest tlen.
– Pilotażowa instalacja ma na celu przetestowanie w warunkach realnych reaktora metanizacji oraz kompleksowej instalacji do wytwarzania metanu z CO2 i wodoru. Testowana jest jej sprawność przetwarzania i elastyczność pracy oraz dostosowanie do magazynowania nadwyżek energii w postaci syntetycznego metanu – wyjaśnia Jarosław Broda, wiceprezes Tauronu. – Projekt wiąże zatem dwa trendy: ograniczenie emisji CO2 z elektrowni i zapewnienie wielkoskalowej akumulacji energii, poprzez produkcję paliw gazowych w okresach, kiedy energia jest tania – dodaje Broda.
Tauron już wcześniej realizował projekty badawcze mające na celu usuwanie CO2 ze spalin w swoich elektrowniach. Władze spółki zwracają uwagę, że polityka dekarbonizacji prowadzona przez Unię Europejską powoduje konieczność wychwytywania i wykorzystywania gospodarczo przynajmniej części produkowanego dwutlenku węgla.
– W centrum naszego zainteresowania są więc prace badawczo-rozwojowe mające na celu opracowanie technologii gospodarczego wykorzystania CO2. Szczególnie te, które w przypadku komercjalizacji przedsięwzięcia pozwolą na zagospodarowanie znacznych jego ilości – przekonuje Filip Grzegorczyk, prezes Tauronu.