– Zajmujemy się przede wszystkim projektowaniem i realizacją instalacji fotowoltaicznych dla biznesu oraz projektami hydroenergetycznymi. Nasze projekty standardowo mają moc do kilku MW, a ich realizacja trwa kilka miesięcy. Choć obecnie to właśnie fotowoltaika generuje większą część przychodów, i pewnie tak pozostanie, to nie zamierzamy zrezygnować z działalności projektowej. Dzięki niej tworzymy efekt synergii i pozyskujemy kolejnych klientów – wyjaśnił „Parkietowi" Mariusz Kostrzewa, prezes Zeneris Projekty.
Firma wypracowała w III kwartale 3 mln zł przychodów, o ponad 170 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Zysk netto sięgnął 0,2 mln zł.
Podobnie jak w przypadku innych spółek tutaj również w ostatnim czasie na wyniki wpływają wyższe koszty surowców. – Nasza sytuacja pod względem kosztów jest jednak lepsza niż u większych podmiotów, ponieważ negocjując kontrakty operujemy na aktualnych cenach surowców, a nie takich, jakie będą w przyszłości. Dzięki temu ceny nas nie zaskakują – dodał Kostrzewa.
Choć obecna sytuacja gospodarcza związana nie tylko z surowcami, ale i inflacją, nie sprzyja branży to wydaje się, że długoterminowe fundamenty wciąż są mocne. – W tym roku rynek złapał lekką zadyszkę. W I kw. mocny wpływ miała pandemia, z kolei później przyszła inflacja i niekorzystne otoczenie makroekonomiczne. Uważam jednak, że fundamenty branży, czyli nadchodzące w UE zmiany dotyczące śladu węglowego czy rosnące ceny energii powodują, że największe żniwa jeszcze przed nami – podsumował prezes.
W kwietniu Zeneris przeprowadził emisję crowdinwestycyjną, z której pozyskał 3 mln zł m.in. na uzyskanie kolejnych projektów i partnerów biznesowych. Aktualna wartość zamówień na przyszły rok wynosi 10 mln zł. GSU