Wkrótce do tego grona dołączyć powinien też T-Bull, który jest w trakcie oferty publicznej i przeprowadzki z NewConnect na GPW. Kilka dni temu przydzielił inwestorom prawie 38 tys. akcji – zdecydowanie mniej, niż pierwotnie zamierzał. Cenę ich sprzedaży ustalono na 50 zł – maksymalna była zbliżona do ówczesnego kursu na NewConnect i wynosiła 60 zł. W piątek za walor producenta gier trzeba było zapłacić 55 zł po ponad 5-proc. przecenie.
Na głównym parkiecie w najbliższych miesiącach powinny się pojawić jeszcze przynajmniej trzy spółki z tej branży: Aidem Media oraz przenoszące się z NewConnect Cherrypick Games i Bloober Team.
Największą bolączką krajowego rynku IPO jest brak dużych ofert. Mówiło się m.in. o spodziewanym debiucie Techlandu, czyli drugiej – obok CD Projektu – największej spółki z branży gier w Polsce. Jednak na razie nie ma żadnych informacji o szykowanej ofercie. Mówiło się też o debiucie Polskich Kolei Linowych, ale przedłużające się spory z Tatrzańskim Parkiem Narodowym rodzą pytanie, czy do oferty w ogóle dojdzie. Niedawno sama spółka przyznała, że wprawdzie IPO jest aktualne, ale rozważa również inne opcje.
Rynek czekał też na ofertę publiczną firmy Konsalnet. Jednak z informacji, które znajdują się na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego, wynika, że postępowanie dotyczące zatwierdzenia prospektu emisyjnego zawieszono. O giełdzie mówiło się również w kontekście bydgoskiej Pesy. Kilka dni temu na rynek trafiła informacja o tym, że Polski Fundusz Rozwoju podpisał z nią umowę inwestycyjną. Zapytaliśmy PFR, czy nie ma w planach upublicznienia tej spółki w przyszłości.
– Obecnie taka opcja nie jest rozważana – poinformowali nas przedstawiciele biura prasowego Polskiego Funduszu Rozwoju. KMK