Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym roku grupa Azoty odnotowuje systematyczny spadek produkcji. Zarząd tłumaczy, że to konsekwencja bieżącego dostosowywania jej do aktualnej sytuacji popytowo-podażowej na europejskim rynku. Na tę z kolei wpływ mają agresja Rosji na Ukrainę, wysokie ceny nośników energii i surowców na Starym Kontynencie oraz bezcłowy import nawozów i tworzyw spoza Unii, produkowanych z użyciem tańszych surowców, wytwarzanych również w krajach objętych sankcjami. – Decyzje w zakresie bieżących poziomów produkcji podejmowane były i nadal będą w ścisłym powiązaniu z warunkami rynkowymi, z którymi mierzą się również inni uczestnicy rynku europejskiego, którzy również podejmują decyzje o ograniczaniu lub wyłączaniu produkcji. Spodziewamy się, że w III i IV kwartale br. będą widoczne oznaki poprawy w poszczególnych segmentach – mówi Zbigniew Paprocki, dyrektor generalny i członek zarządu Azotów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.
Większość giełdowych przetwórców tworzyw sztucznych poprawia przychody. Dużym wyzwaniem jest jednak wzrost zysków. Spółki narzekają m.in. na rosnące koszty, nowe regulacje, silną konkurencję i problemy z pozyskaniem odpowiedniej kadry.
Tegoroczne wyniki grupy będą zależały m.in. od zapotrzebowania klientów, a ono od stóp procentowych w Polsce, Ukrainie i na Węgrzech. O kondycji firmy zdecydują również koszty surowców i wynagrodzeń.