Dziś inwestorzy zdecydują, czy sprzedadzą akcje Ciechu

Kończą się zapisy w wezwaniu ogłoszonym przez KI Chemistry. Zarówno za, jak i przeciw sprzedaży akcji Ciechu temu inwestorowi przemawia wiele czynników. W ocenach podzieleni są główni udziałowcy i analitycy.

Publikacja: 16.04.2023 21:00

Dziś inwestorzy zdecydują, czy sprzedadzą akcje Ciechu

Foto: materiały prasowe

Poniedziałek jest ostatnim dniem przyjmowania zapisów w wezwaniu na akcje Ciechu ogłoszonym przez KI Chemistry, firmę z grupy Kulczyk Investment.

Wzywający chce nabyć wszystkie niebędące w jego posiadaniu walory, czyli 25,7 mln papierów, stanowiących prawie 48,9 proc. kapitału giełdowej spółki i tym samym zwiększyć swój udział do 100 proc. Za każdą akcję oferuje 54,25 zł. Czy uda mu się zrealizować założony cel, zależy od wielu czynników.

Wartość godziwa

KI Chemistry jest zdeterminowane, aby przejąć całkowitą kontrolę nad Ciechem i wycofać jego walory z publicznego obrotu. Świadczy o tym m.in. zaproponowana cena, którą 4 kwietnia podwyższył o 10,7 proc. z pierwotnie proponowanych 49 zł.

Wzywający wyliczył, że średni giełdowy kurs Ciechu z ostatnich trzech miesięcy poprzedzających ogłoszenie nowej ceny wynosił 42,63 zł, a z sześciu miesięcy 37,91 zł. Tym samym premia w stosunku do tych wartości sięga 27,3 proc. i 43,1 proc.

Czy cena w wezwaniu może być jeszcze wyższa? „54,25 zł za każdą akcję Ciech to nasza ostateczna propozycja. Nie będzie kolejnego podwyższenia ceny w wezwaniu” – stwierdził kilkanaście dni temu Sebastian Kulczyk, właściciel Kulczyk Investments.

Co więcej, w ostatni czwartek KI Chemistry powtórzyło, że zaproponowana cena jest ostateczna i nie zostanie podwyższona do zakończenia wezwania. Nie będzie też przedłużony terminu przyjmowania zapisów.

Ponadto przypomniano, że zarząd Ciechu już cenę 49 zł za akcję uznał za odpowiadającą wartości godziwej spółki. Powołał się przy tym na dwie niezależne opinie.

Na wezwanie ogłoszone przez KI Chemistry już odpowiedzieli członkowie władz Ciechu: prezes Dawid Jakubowicz, członek zarządu Jarosław Romanowski i zastępca przewodniczącego rady nadzorczej Marek Kośnik. Ich pakiety są jednak stosunkowo małe, aby mogły decydować o sukcesie wezwania.

Z drugiej strony o nieskładaniu zapisów poinformowało kilka funduszy. Drugi Allianz Polska OFE, OFE PZU Złota Jesień, Aegon OFE, Generali OFE, NNLife OFE i Nationale-Nederlanden OFE, podały, że w ich ocenie nowa, wyższa cena (54,25 zł) nie odzwierciedla wartości godziwej akcji Ciechu.

W ocenie funduszy obecnej działalności giełdowej spółki sprzyja otoczenie biznesowe. Do tego brak jest nowych mocy produkcyjnych w kluczowym biznesie sodowym i ma miejsce stabilnie rosnący popyt na produkty grupy. Ponadto Ciech znajduje się w dobrej sytuacji bilansowej.

Wyceny analityków

W efekcie fundusze zadeklarowały, że nie zamierzają sprzedawać posiadanych papierów Ciechu po zaproponowanej w wezwaniu cenie przez firmę Sebastiana Kulczyka. Poinformowały jednocześnie, że ich wspólne oświadczenie stanowi niezależny głos każdego z osobna jako akcjonariusza Ciechu.

Podmioty te razem mają około 20 proc. walorów giełdowej spółki, co oznacza, że jeśli nie złożą zapisów, to wzywający przynajmniej na razie nie osiągnie założonego celu. Niezależnie od tego KI Chemistry może zarówno zdecydować się nabyć walory, które w wezwaniu zaproponują mu akcjonariusze, jak i nie. Dla inwestorów rodzi to określone konsekwencje.

Sprzedaż akcji może oznaczać, że uzyskają cenę, która później na giełdzie może być trudna do osiągnięcia. Zarząd Ciechu już przy publikacji rekordowych wyników za ubiegły rok informował, że ich powtórzenie w tym roku może być trudne.

Ponadto wiadomo, że spółka chce się rozwijać zarówno organicznie jak i poprzez przejęcia, a to może oznaczać duże zapotrzebowanie na gotówkę i tym samym brak wypłaty dywidendy. O tej ostatniej będzie decydowało KI Chemistry, które ma większościowy pakiet Ciechu.

Jak trudny jest wybór mogą też świadczyć oceny analityków. Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, w analizie z 28 marca wycenił akcje Ciechu na 70 zł i radził nie odpowiadać na wezwanie. Z kolei Michał Kozak, analityk Trigon DM, w raporcie z 6 kwietnia, stosując metodę DCF, wycenił walory spółki na 49,6 zł, a ich cenę docelową za 12 miesięcy oszacował na 57,3 zł. Stwierdził, że obecna cena z wezwania wydaje się być atrakcyjna.

Chemia
PCC Rokita rozczarowała. Giełdowi inwestorzy wyprzedają akcje
Chemia
W petrochemii skokowo rosną moce
Chemia
Przed Polwaksem trudne zadania
Chemia
Azoty wyprodukowały 100 tys. ton polipropylenu
Chemia
Erg postara się utrzymać wyniki, ale łatwo nie będzie
Chemia
Branża chemiczna. Firmy na istotne ożywienie muszą jeszcze trochę poczekać