Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.05.2025 00:12 Publikacja: 20.09.2022 21:00
Magdalena Mielimonka, wiceprezes Global Cosmed
Foto: matriały prasowe
Producent i dystrybutor chemii gospodarczej oraz kosmetyków w dalszym ciągu mierzy się ze skutkami wzrostu cen głównych surowców i opakowań, co negatywnie przekłada się na rentowność i wyniki. Jak wyjaśnia zarząd, utrzymanie zaufania klientów biznesowych i ciągłości dostaw produktów wymusiło w I kwartale br. konieczność akceptacji cen komponentów do produkcji na poziomie, który był niemożliwy do przewidzenia w założeniach budżetowych. W II kwartale pozytywne efekty przyniosła renegocjacja kontraktów handlowych. Jak zapewnia spółka, proces ten wciąż trwa, a efekty będą rozłożone w czasie. Jego tempo jest uzależnione od poziomu globalnej i lokalnej inflacji. Cały czas wyzwaniem pozostają bardzo wysokie ceny nośników energii w perspektywie 2023 roku. – Ważnym filarem budowania zyskowności jest poprawianie wydajności. Choć wysokie koszty budowania efektywności obciążają bieżące wyniki, dostrzegamy już ich pozytywne efekty. Dotyczy to obszaru zdolności produkcyjnych i optymalizacji kosztów. W niemieckiej fabryce w Stadtilm uruchomione zostały dwie maszyny nalewające. W sumie zmodernizowano trzy linie, co zwiększyło wydajność fabryki o kilkanaście procent przy mniejszym zatrudnieniu – podkreśla Magdalena Mielimonka, wiceprezes Global Cosmed.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To efekt realizowanych działań naprawczych. Na plus nie pozwoliły jednak wyjść takie czynniki jak: niekorzystna sytuacja makroekonomiczna, wzrastające napięcia geopolityczne, tani import nawozów z Rosji i Białorusi oraz brak wystarczającego popytu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Od kilku tygodni wyniki osiągane w kluczowym biznesie istotnie rosną. Pozostaje pytanie, jak wpłynęły na rezultaty I kwartału, sezonowo najważniejszego dla grupy. Rynek czeka też na finał rozmów z Orlenem i dalsze działania mające ograniczyć dług.
Koncern dąży do pozyskania kontrahentów, którzy zapewnią grupie alternatywne dostawy gazu ziemnego i amoniaku. Celem jest istotne obniżenie dotychczasowych kosztów związanych z ich zakupami.
Dziś obowiązujący termin uruchomienia nowego zakładu w Brzegu Dolnym to 2026 r., a koszt budowy to 551 mln zł. Inwestycja jest jednak złożona i towarzyszy jej wiele zagrożeń. Ponadto jest realizowana własnymi siłami.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W pobliżu puławskich zakładów powstanie rafineria produkująca pierwiastki ziem rzadkich. Azoty zapewnią jej m.in. infrastrukturę, dostęp do odczynników, mediów oraz teren pod budowę.
Finasowanie o wartości do 28 mln USD będzie przeznaczone na zakup propanu, który jest niezbędnym surowcem do produkcji prowadzonej w nowych zakładach w Policach. Jednocześnie Azoty kontynuują z Orlenem rozmowy na temat sprzedaży tych aktywów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas