Zarząd chemicznej grupy może liczyć na wsparcie reprezentanta Skarbu Państwa, który kontroluje 33 proc. akcji Azotów. Spory udział w ogólnej liczbie głosów na zgromadzeniu mają fundusze – 8,6 proc. kapitału należy do TFI PZU, a 10 proc. do Nationale-Nederlanden OFE. Wielką niewiadomą jest zwłaszcza to, jak się zachowa akcjonariusz powiązany z rosyjskim Acronem, w którego rękach znajduje się ponad 19 proc. walorów tarnowskiej spółki.
Choć Azoty co jakiś czas uzupełniają informacje o planowanej transakcji, to analitycy wciąż mają problem z jej oceną. – Spółka dość lakonicznie przekazuje informacje o transakcji przejęcia Compo Expert. Dotychczas nie poznaliśmy zadłużenia netto przejmowanej spółki i oczekiwanych, skwantyfikowanych synergii, co jest kluczowe w ocenie transakcji dotyczących fuzji i przejęć – zauważa Krystian Brymora, analityk DM BDM.
O dużym zainteresowaniu akcjonariuszy akwizycją świadczą pytania wysyłane przez nich do spółki. W reakcji na nie Azoty ujawniły ostatnie dane finansowe Compo Expert. Po trzech kwartałach tego roku niemiecka grupa miała 26,7 mln euro skorygowanej EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację), czyli o 1,8 mln euro więcej niż w tym samym okresie 2017 r.
Azoty chcą przejąć 100 proc. udziałów w niemieckiej spółce Goat TopCo, kontrolującej spółki z grupy Compo Expert, od funduszu XIO z Londynu. Wartość transakcji może sięgnąć 235 mln euro. Dzięki akwizycji tarnowska grupa rozszerzy swoją ofertę produktów, uzyska dostęp do nowych rynków i do kanałów sprzedaży Compo Expert za granicą. Kolejną korzyścią mają być wspólne zakupy surowców, a także możliwość przesyłania niemieckiej grupie nadwyżki produktów z fabryk Azotów, np. amoniaku czy kwasu azotowego. Spółka spodziewa się też efektów synergii w obszarze badań i rozwoju. box
Notowania akcji na stronie: