Do wykrycia usterki doszło podczas planowanego postoju remontowego prowadzonego od kwietnia do czerwca w jednostce biznesowej nitro. Zlokalizowano ją w kotłach znajdujących się na tzw. instalacji przygotowania gazu syntezowego. W wyniku wykrycia usterki na początku maja nastąpiło czasowe wyłączenie instalacji syntezy amoniaku oraz syntezy mocznika.

Police zapewniają, że zaistniałe zdarzenie nie ma negatywnego wpływu na środowisko. Na razie spółka nie informuje, jakie poniosła straty w związku ze wstrzymaniem produkcji mocznika. Szacowane skutki finansowe czasowego wyłączenia instalacji ma podać w odrębnym raporcie w terminie późniejszym.

Zdolności produkcyjne mocznika wynoszą 400 tys. ton rocznie. Firma jest jednym z czołowych jego wytwórców w Polsce. Mocznik sprzedawany jest w segmencie rolniczym i do zastosowań technicznych.

W ubiegłym roku Police wyprodukowały 387,9 tys. ton mocznika, co było ilością nieznacznie mniejszą od zanotowanej rok wcześniej. Na jego sprzedaży spółka uzyskała 338,4 mln zł przychodów, czyli o 7 proc. mniej niż w 2017 r. Wpływy ze sprzedaży tego produktu stanowią około 14 proc. łącznych przychodów Polic. Spółka zapowiedziała, że w tym roku będzie kontynuować inwestycje zmierzające do poprawy efektywności i niezawodności pracy posiadanych instalacji mocznika.

Informacja o czasowym wstrzymaniu produkcji nie miała na otwarciu piątkowej sesji większego wpływu na kurs akcji Polic. Na początku notowań płacono za nie 15 zł, czyli dokładnie tyle samo, ile wynosił kurs odniesienia. W południe walory firmy taniały co najwyżej o 4 proc., osiągając wartość 14,4 zł. Liczba transakcji była jednak niewielka. TRF