W I połowie br. sprzedaliście 883 mieszkania, o 68 proc. więcej niż rok wcześniej, w samym II kwartale 517, to trzeci najlepszy kwartał w historii. Jesteście w gronie firm, które za sprzedaż uznają już umowy rezerwacyjne, dlatego w II kwartale widać efekt „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”. Jaki wynik przewidujecie w II półroczu?
„Bezpieczny kredyt 2 proc.”, jak wszystkie wcześniejsze rządowe programy wsparcia dla nabywców, bardzo pozytywnie wpływa na rynek. Spodziewamy się, że III kwartał będzie rekordowy, ze sprzedażą na poziomie 700–750 mieszkań. To również pokłosie odbicia w górę wynikającego z zamrożonego w zeszłym roku popytu, kiedy klienci nie byli w stanie uzyskać kredytu. Nasza spółka zawsze koncentrowała się na grupie nabywców kredytowych szukających pierwszego mieszkania – to nigdy nie były lokale w samym centrum, ale w rozwojowych częściach miasta. „Bezpieczny kredyt 2 proc.” bardzo mocno pozytywnie wpłynął na możliwości zakupu takich mieszkań i dziś obserwujemy bardzo wysoką sprzedaż przy ciągle bardzo rozsądnym poziomie cen.
Jaka część waszej sprzedaży to „Bezpieczny kredyt 2 proc.”?
Myślę, że dziś to 80 proc. naszej sprzedaży. Historycznie zawsze 60–80 proc. naszych klientów to nabywcy kredytowi. Oczywiście, mamy też część kupujących za gotówkę, którzy ciągle lokują nadwyżki finansowe w mieszkaniach.