W I połowie br. Grupa Budimex wypracowała prawie 275 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej, o 36 proc. więcej niż rok wcześniej. Ćwierć miliarda na czysto zrobiła część budowlana, a prawie 26 mln zł część usługowa. Na wynik netto duży wpływ miały odsetki od zgromadzonej na lokatach potężnej gotówki.
Przychody części budowlanej – Budimex to największy generalny wykonawca w Polsce - wzrosły o prawie 7 proc., do 3,89 mld zł. Rentowność przerabianych kontraktów była jednak niższa rok do roku, wyniosła 8,4 proc. wobec 9,3 proc. W efekcie zysk brutto ze sprzedaży skurczył się o 3 proc., do 326 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł za to o 16 proc., do 229 mln zł. Ponieważ to wstępne dane, a nie pełne sprawozdanie, brak szczegółowych informacji – pozostałe koszty i przychody operacyjne to głównie różnego rodzaju zawiązywane i rozwiązywane rezerwy i odpisy. Na konferencji wynikowej Marcin Węgłowski, wiceprezes ds. finansowych, powiedział o dużym pozytywnym wpływie hedgingu na wynik operacyjny (Budimex zabezpiecza kurs euro w związku z realizacją kontraktów zagranicznych).
Portfel zamówień grupy na koniec czerwca miał wartość 12,2 mld zł. W I półroczu firma podpisała kontrakty o wartości ponad 2,5 mld zł.
Przychody części usługowej (to głównie FB Serwis zajmujący się gospodarowaniem odpadami czy utrzymaniem dróg) wzrosły o 18 proc., do 440 mln zł. Rentowność brutto ze sprzedaży zwiększyła się z 16,4 do 18 proc., a zysk na tym poziomie o 30 proc., do 79 mln zł. Zysk operacyjny poszedł w górę o ponad 16 proc., do niemal 44 mln zł.
W ostatnich tygodniach Budimex był gwiazdą indeksu WIG-budownictwo, tylko w lipcu kurs poszedł w górę o 25 proc., do 450 zł. Notowania są na historycznych maksimach. Analitycy DM BDM w odtajnionym we wtorek raporcie z 18 lipca wydali rekomendację „redukuj” (wcześniej „akumuluj”) z ceną docelową 376,5 zł przy wycenie DCF 407,1 zł i wycenie porównawczej 304,9 zł.