Kontrolowany przez rodzinę Juroszków deweloper mieszkaniowy w ramach przyspieszonej budowy księgi popytu chce sprzedać z wyłączeniem prawa poboru do 4,5 mln akcji, czyli 10,4 proc. w podwyższo-nym kapitale.
We wtorek na zamknięciu za akcje Atalu płacono 61,6 zł – cena jest na historycznych maksimach. Od początku lipca notowania deweloperów mieszkaniowych rosną na fali uruchomionego programu „Bezpieczny kredyt” - kurs Atalu skoczył o 30 proc. Pytanie, jakiego dyskonta wobec bieżącej wyceny będą oczekiwać fundusze. Średnie notowania z trzech miesięcy to 46,4 zł, a z sześciu – 41 zł.
W środę rano papiery taniały o nawet 6,8 proc., do 57,4 zł.
- Wpływy z nowo emitowanych akcji pozwolą na zakup nowych gruntów w lokalizacjach o szczególnym potencjale oraz realizację nowych projektów deweloperskich, których zakończenie planowane jest od po-czątku 2025 r. Ponadto środki przeznaczone zostaną na bieżącą działalność operacyjną oraz efektywniejszą kosztowo realizację dotychczasowych inwestycji mieszkaniowych.
Warto dodać, że nowa emisja przyczyni się również do zwiększenia free floatu, pozytywnie wpłynie na płynności akcji spółki i uatrakcyjni jej walory dla inwestorów krajowych i zagranicznych – skomentował Zbigniew Juroszek, prezes i główny akcjonariusz Atalu.