Kęty podtrzymują całoroczną prognozę zysku na poziomie 61 milionów złotych, choć będzie to zależeć od kursu złotego. Redukcja zadłużenia Kęt, które jest denominowane głównie w walutach obcych, ma pomóc w zmniejszeniu ekspozycji spółki na ryzyko walutowe i obniżyć koszty obsługi długu.
"Nie damy rady zejść z zadłużeniem, ponieważ są zamówienia w segmencie wyrobów wyciskanych, więc więcej gotówki musimy zamrozić w towarze, produkcja ruszyła. Wycena zadłużenia w drugim kwartale będzie ujemna, ponieważ złoty nadal jest słaby. Będzie ona jednak na pewno mniejsza niż w pierwszym" - powiedział Dariusz Mańko.
W pierwszych trzech miesiącach tego roku skonsolidowany zysk netto Kęt spadł do 2,8 miliona złotych z 17 milionów złotych rok wcześniej z powodu osłabienia koniunktury oraz ujemnego wyniku na transakcjach zabezpieczających w wysokości 9 milionów złotych.
Dodatkowo, wynik netto Kęt obniżyła, o 15 miliony złotych, wycena zadłużenia w walucie obcej.
"Pracujemy nad tym, by na koniec roku zadłużenie spadło poniżej 300 milionów złotych. Myślę, że jest na to szansa. Schodzimy z zadłużenia dużymi krokami" - dodał.