– Ten scenariusz jest dziś priorytetowy i ma największe szanse na realizację – mówi „Parkietowi” Andrzej Hołda, prezes Energomontażu-Południe.

Według naszych informacji, PBG chce objąć nowe papiery po cenie z przedziału 3,4 – 3,5 zł. Nabycie 25-proc. pakietu to zatem wydatek przeszło 50 mln zł. Wczoraj akcje Energomontażu-Południe wyceniono na GPW na 5 zł, po wzroście kursu o 4,6 proc.

Prezes Hołda zaznacza, że gdyby negocjacje z wielkopolską grupą, które są już bardzo zaawansowane, nie powiodły się, wówczas nowe papiery zostałyby zaoferowane krajowym instytucjom finansowym. Uchwały o podwyższeniu kapitału katowickiej spółki mają zapaść podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, zwołanego na 4 września. Akcjonariusze Energomontażu-Południe mają wówczas również przyjąć program motywacyjny. Jego beneficjentami będą menedżerowie oraz członkowie rady nadzorczej spółki, wśród których zapewne będą już przedstawiciele PBG.

W programie obrad wrześniowego NWZA znalazł się również punkt o umorzeniu akcji własnych. Energomontaż-Południe posiada ponad 845 tys. walorów, stanowiących 1,75 proc. kapitału. Spółka pod koniec sierpnia zaprezentuje wyniki za pierwsze półrocze. Na początku lipca zarząd szacował, że jednostkowy zarobek netto Energomontażu-Południe przekroczy 9 mln zł (uwzględniając dywidendę z Amonteksu) przy około 120 mln zł przychodów. – Wypracowane wyniki nie będą odbiegać in minus od tych szacunków – zapowiada prezes.