Prognozę sporządził na podstawie wyników historycznych, wartości podpisanych i realizowanych kontraktów oraz aktualnych cen materiałów wykorzystywanych do produkcji.
Jeśli grupa zrealizuje prognozę, wówczas przychody będą o 17,1 proc. wyższe od zanotowanych w 2008 r. Spadnie za to zysk netto, i to o 29,2 proc. Wynik za ubiegły rok, jak i prognoza na ten rok obarczone są jednak zdarzeniami o charakterze jednorazowym. Chodzi głównie o przeszacowanie majątku Armatury oraz sprzedaż nieruchomości zlokalizowanych w Krakowie. Gdyby nie te zdarzenia, wynik netto w 2008 r. wyniósłby 8,5 mln zł, a prognoza na ten rok mówiłaby o 10,5 mln zł. Po I półroczu skonsolidowane przychody Armatury wyniosły 100,9 mln zł, a zysk netto – 21,5 mln zł. Oznacza to, że prognoza jest zrealizowana przynajmniej w 45,2 proc. i 79 proc.
Zarząd krakowskiej firmy szacuje, że w tym roku jej udział w krajowym rynku armatury sanitarnej przekroczy 40 proc. i będzie dwa razy większy niż jej najgroźniejszego konkurenta. Liczy też, że w tym roku Armatura zostanie liderem na rynku grzejników aluminiowych z udziałem przekraczającym ponad 30 proc. Ich produkcją zajmuje się spółka zależna Armatoora, którą przejął w marcu zakład produkcyjny w Nisku od upadłej Toory Poland. Ponadto grupa chce skupić całą produkcję zaworów w zależnym Armagorze. W 2012 r. zamierza zostać największym sprzedawcą w tym segmencie krajowego rynku.
W 2010 r. zarząd chce, aby firma przejęła kolejną spółkę, która pozwoli zwiększyć asortyment produktów oferowany przez grupę kapitałową. Konrad Hernik, prezes Armatury, nie chce ujawniać, o jakie firmy chodzi, a nawet w jakich segmentach rynku prowadzą działalność. Zdradza jedynie, że zarząd interesują podmioty zlokalizowane w Polsce, dzięki którym grupa stałaby się najsilniejszym, krajowym przedsiębiorstwem w branży sanitarnej.
W najbliższych miesiącach Armatura powinna otrzymać od Makro Cash & Carry Polska około 50 mln zł za grunty sprzedane w Krakowie. Zarząd prowadzi też rozmowy w sprawie zbycia kolejnych nieruchomości w tym mieście. Chce za nie uzyskać 90–100 mln zł. Chodzi o grunty i hale, w których prowadzona jest produkcja armatury sanitarnej. Zarząd zamierza przenieść ją do jednej z podkrakowskich gmin. W tym celu firma zbuduje nowy zakład. Jego koszt szacowany jest na 30 mln zł.