Jan Mroczka, prezes Rank Progressu, zapowiada, że spółka po wakacjach może podnieść tegoroczną prognozę zysku netto (miał wynieść 157,2 mln zł przy 166,5 mln zł obrotów). Firmie udało się bowiem wynegocjować warunki kilku transakcji, których zarząd nie spodziewał się przy sporządzaniu szacunków wyników.
Chodzi m. in. o inwestycje krótkoterminowe polegające na kupienie ruchomości, dostosowaniu ich do potrzeb nabywców, a następnie od sprzedaży. W czwartek dolnośląski deweloper zadebiutował na warszawskim parkiecie. Do obrotu trafiło 4,6 mln praw do akcji. Z emisji papierów spółka pozyskała 50 mln zł.
Pieniądze wyda na współfinansowanie nowych projektów deweloperskich. Przedstawiony przez zarząd spółki plan zakłada, że w latach 2010-2012 jej wydatki inwestycyjne sięgną 500 mln zł.
Jan Mroczka zapowiada jednak, że wydatki mogą się okazać wyższe. Firma zamierza bowiem przyspieszyć realizację kilku przedsięwzięć. Rank Progress planuje też sprzedaż kilku projektów. Zdaniem Mroczki w tym roku realne jest zbycie galerii handlowej w Kłodzku. Do spółki wpłynęło już kilka ofert. Mroczka nie chce mówić o szczegółach. Wyjawia jedynie, że liczy na kwotę o 2-3 mln euro wyższą od zaproponowanych.
Rank Progress jest 12. tegorocznym debiutantem i 384. spółką notowaną na warszawskim parkiecie. Na otwarciu debiutanckiej sesji kurs dewelopera wzrósł o 8,6 proc., do 11,7 zł. Po 11 prawa do akcji drożały o 1,2 proc., do 10,9 zł.