Sąd ogłosił upadłość producenta tkanin lnianych na początku lipca. Musiałowska przyznaje, że prowadziła już wstępne rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Rozmowy mają pomóc ocenić zainteresowanie majątkiem likwidowanego zakładu. Na razie jednak jest ono niewielkie. Zdaniem syndyka zobowiązania przedsiębiorstwa sięgają kilkunastu milionów złotych. Nie wiadomo, czy uda się je w całości spłacić.
Musiałowska przyznaje, że nie jest jeszcze w stanie określić w przybliżeniu wartości majątku spółki, bo nie zakończyła inwentaryzacji. Nie wiadomo też, ile będą chcieli zapłacić potencjalni kupcy. Na koniec marca tego roku kapitały własne Orła wynosiły 7,7 mln zł.
– Bieżącym celem jest również zabezpieczenie roszczeń pracowników – mówi syndyk. Podkreśla, że wynagrodzenia nie były im wypłacane od początku roku. Organizowane są dla nich m.in. szkolenia pomagające w zdobyciu nowego zatrudnienia. Wypowiedzenia zostaną im wręczone z końcem tego miesiąca.