– Myślimy o debiucie na GPW, ale ostateczną decyzję o wejściu na giełdę podejmiemy w zależności od sytuacji panującej na rynkach finansowych – mówi Bartosz Świderek, wiceprezes Pol-Inowex. Kapitał pozyskany od inwestorów giełdowych miałby pójść na przejęcia. – Szczególnie interesuje nas rynek niemiecki – podkreśla Świderek.

Lubelska firma próbowała wejść na giełdę dwa lata temu. Wówczas chciała pozyskać 22 mln zł. Jesienią 2008 r. ruszyła już z zapisami na akcje, ale zrezygnowała z giełdowego debiutu ze względu na załamanie koniunktury na rynkach.

Spółka nie narzeka na brak pracy. Pol-Inowex zakończył właśnie przenosiny linii produkującej folię aluminiową z norweskiej fabryki firmy Hydro, czołowego producenta aluminium na świecie, do włoskiego Cisterna di Latina. Firma finalizuje też demontaż kotła i turbin na Uniwersytecie Technicznym w Monachium. Jest również w trakcie przenoszenia maszyny papierniczej z Norwegii do Czech oraz realizuje projekt montażowy w Rosji.

Przedstawiciele Pol-Inowex liczą na wypracowanie w tym roku porównywalnych wyników do tych z 2009 roku. Przed rokiem lubelska firma miała ponad 4,7 mln zł zysku netto przy 18,6 mln zł sprzedaży. Spółka została założona w 1991 r. przez rodzinę Świderków, której członkowie są dalej jej głównymi akcjonariuszami. Początkowo współpracowała głównie z branżą cukrowniczą i działała na terenie Polski oraz Niemiec.