Do ponad 47 mln zł wzrosły w pierwszym półroczu 2010 r. skonsolidowane przychody spółki produkującej rury termokurczliwe i osprzęt kablowy. To o 81 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) wyniosła w omawianym okresie 8,8 mln zł, a zysk netto 5,1 mln zł, czyli odpowiednio o 51 proc., i 83 proc. więcej niż po sześciu miesiącach 2009 r.

Skokowa poprawa wyników to m.in. efekt zakupu spółki Rurgaz. Jednostkowo Radpol zwiększył sprzedaż o blisko 10 proc. Celem zarządu na ten rok jest znaczące przekroczenie 100 mln zł przychodów i utrzymanie rentowności netto na poziomie około 10 proc. W ciągu 2-3 lat sprzedaż grupy ma wzrosnąć do 300 mln zł. W osiągnięciu tego wyniku pomóc ma uruchomiony dziewięć miesięcy temu drugi akcelerator (czyli urządzenie służące do poprawy parametrów wyrobów powstających z polietylenów, np. izolatorów, które mają większą odporność na różne temperatury) oraz rozbudowa zakładu Rurgazu, którego moce produkcyjne w efekcie mają się podwoić. - Jesteśmy na etapie projektowania i gromadzenia pozwoleń na budowę. Rozruch zakładu planowany jest na pierwszą połowę przyszłego roku - mówi Andrzej Sielski, prezes Radpolu.

Inwestycja ma pochłonąć 15 mln zł, z czego 5-7 mln zł pochodzić ma z dotacji unijnych.

Radpol ma też rosnąć poprzez przejęcia. - Rozmawiamy z firmami które mają 30 - 50 mln zł sprzedaży. Stać nas na firmę notującą 100 mln zł przychodów - mówi prezes. Nie informuje, kiedy należy oczekiwać rozstrzygnięć, by nie zapeszyć.