Jest to jeden z największych dostawców wyposażenia sanitarnego w Czechach i na Słowacji. Pod względem sprzedaży baterii łazienkowych zajmuje na tych rynkach pierwszą pozycję, a w zakresie akcesoriów łazienkowych – drugą.

Ferro nie podało, ile chce wydąć na akwizycję. Wiadomo jednak, że nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy zwołane na 14 stycznia ma przegłosować uchwałę o emisji do 10,5 mln akcji serii D, z której pozyskane pieniądze będą przeznaczone właśnie na ten cel. Projekt uchwały przewiduje wyłączenie prawa poboru. Jeśli nowe walory będą sprzedawane po takiej samej cenie jak w wiosennej ofercie publicznej – po 10,6 zł – spółka może wydać na przejęcie 111 mln zł. To prawie tyle, ile warte jest obecnie samo Ferro. Na piątkowym zamknięciu za akcje spółki ze Skawiny płacono po 11,04 zł, niewiele więcej od ceny z oferty, i tyle samo ile w czwartek. Dawało to kapitalizację Ferro na poziomie 115,7 mln zł.

Gdyby kwota z emisji okazała się za mała, spółka w ramach kapitału docelowego może wyemitować jeszcze 1 mln akcji. Przeznaczy je na realizację celów strategicznych lub przejęcie czeskiej spółki. Zarząd Ferro zaznacza, że proces przejęcia Novaservisu jest na bardzo wstępnym etapie, a jego zakończenie uzależnione jest od wielu czynników. Najważniejsze z nich to przejście przez giełdową spółkę procedury kwalifikacyjnej, zadowalające zakończenie badania due diligence czeskiej firmy i wynegocjowanie umowy zadowalającej obie strony.

Najbliższe NWZA Ferro, poza podjęciem uchwały o emisji, która ma zapewnić pieniądze na przejęcie, zdecyduje też o programie opcji menedżerskich dla obecnych członków zarządu giełdowej spółki, a także dla członków zarządu Novaservisu, o ile dojdzie do tej akwizycji. Menedżerowie mogą otrzymać ponad 1,1 mln papierów serii E.

[ramka][b]111 mln zł[/b] tyle mogłoby pozyskać Ferro z emisji akcji serii D na przejęcie Novaservisu, gdyby oferowało je po cenie z wiosennego IPO[/ramka]