Nie planujemy przejęć. Stawiamy na rozwój sieci filii i nowych segmentów sprzedaży – zapewnił Krzysztof Soszyński, wiceprezes spółki. Strategia ekspansji na rynki wschodzące Europy zdaje egzamin. Bieżący rok zapowiada się dla grupy jako rekordowy pod względem wyników. Zarząd Inter Carsu spodziewa się przekroczenia 3,4 mld zł przychodów. W ubiegłym roku spółka miała 3 mld zł obrotów.
Poprawę Inter Cars zawdzięcza dynamicznie rosnącej sprzedaży w spółkach dystrybucyjnych operujących na kilkunastu zagranicznych rynkach w regionie. Ich przychody w okresie pierwszych trzech kwartałów podskoczyły o 26,2 proc. wobec zeszłego roku, podczas gdy sprzedaż krajowa wzrosła jedynie o 14,4 proc. Polski rynek wciąż jednak odpowiada za dwie trzecie łącznych przychodów grupy, ale udział ten systematycznie maleje. – Najciekawszymi rynkami okazały się Rumunia i Litwa. W pierwszym z tych krajów dzięki rozwojowi sieci filialnej udało się utrzymać bardzo wysoką dynamikę rozwoju, natomiast na Litwie jest obecnie najbardziej rentowna spółka zagraniczna. Niebawem z uwagi na wejście do UE spodziewamy się także poprawy dynamiki sprzedaży i rentowności w Chorwacji – podkreślił Soszyński. Wzrostom obrotów w Polsce pomogło wypadnięcie z rynku Foty, co spowodowało przeniesienie zapotrzebowania na części do pozostałych dystrybutorów.
W ocenie analityków spółka utrzyma dwucyfrową dynamikę poprawy wyników. – Sądzę, że dotychczasowe tempo rozwoju będzie utrzymane do marca 2014 roku. Biorąc pod uwagę wysoką bazę, prawdopodobnie tempo rozwoju w kolejnych kwartałach przyszłego roku będzie niższe. Spodziewam się poprawy wyników finansowych spółki w całym 2014 roku w porównaniu z 2013 r. Natomiast nie będzie ona już tak spektakularna, jak miało to miejsce w tym roku – uważa Sylwia Jaśkiewicz, analityk Domu Maklerskiego IDMSA. Z jej prognoz wynika, że w 2013 roku Inter Cars wypracuje 146 mln zł zysku netto wobec 100 mln zł przed rokiem, a przychody zwiększą się do 3,4 mld zł z 3 mld zł w 2012 roku.