Gdy będą akwizycje, rozważymy emisję akcji

Z Zygmuntem Kosmałą, prezesem Bumechu, rozmawia Karolina Baca-Pogorzelska.

Aktualizacja: 15.02.2017 00:02 Publikacja: 10.10.2012 06:19

Zygmunt Kosmała, prezes Bumechu

Zygmunt Kosmała, prezes Bumechu

Foto: Archiwum

Właśnie poinformowaliście o kolejnej dużej umowie z JSW. Sporo takich kontraktów pojawiło się w tym roku. Czego jeszcze rynek może się spodziewać?

Rzeczywiście mamy obecnie urodzaj na roboty związane z drążeniem wyrobisk. To już trzecia duża umowa z Jastrzębską Spółką Węglową, dwie dotyczą kopalni Pniówek, w tym jedną realizujemy bez konsorcjantów zewnętrznych. Najnowsza zakłada realizację 1,5 km wyrobisk w kopalni Krupiński w konsorcjum z Bytomskim Zakładem Usług Górniczych. Dodatkowo szykujemy się na następne przetargi w JSW, które są obecnie przygotowywane. Oferty będziemy składać prawdopodobnie na przełomie października i listopada. Każdy z takich kontraktów to ok. 30 mln zł. Jeśli zaś chodzi o maszyny górnicze, to oprócz realizowanych już dostaw dla Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego składamy również ofertę na dostawę kombajnu chodnikowego do jednej z kopalń należących do JSW wraz z pełnym serwisem. To swoista nowość jeśli chodzi o kombajny chodnikowe, a rozwiązanie znane doskonale z dostaw kombajnów ścianowych. Ponadto planujemy też niebawem dostawy naszego kombajnu AM-50 dla kopalni funkcjonującej poza spółkami węglowymi.

Czy w takim razie np. po ogłoszeniu wyników za trzeci kwartał będzie przygotowana korekta prognozy na ten rok, która zakłada, że przychody ze sprzedaży wyniosą w 2012 r. 120,1 mln zł, zaś zysk operacyjny i zysk netto zwiększą się odpowiednio do 19,1 mln zł oraz 10 mln zł?

W chwili obecnej podtrzymujemy tę prognozę i nie przewidujemy zmiany. Pracujemy już jednak nad 2013 r. i dziś mogę powiedzieć, że dzięki intensyfikacji robót drążeniowych, które mają duże znaczenie w części przychodowej, w przyszłym?roku spodziewamy się jeszcze lepszych wyników sprzedaży.

To czy w takim razie można się spodziewać wypłaty dywidendy?

Nie przewidujemy wypłaty z zysku za ten rok, podobnie zresztą jak w latach ubiegłych. Cały zysk chcemy przeznaczyć na inwestycje i rozwój spółki. Ale gdy zakończymy te procesy, to z czasem będziemy myśleć bardzo poważnie o wypłacie dywidendy.

Bumech szykuje właśnie nową strategię. Zdradzi pan już jakieś szczegóły?

Intensywne prace nad dokumentem trwają. Zakłada on m.in. wprowadzenie do oferty nowego kombajnu, o mocy przekraczającej 200 kW, wyprodukowanego według naszego własnego pomysłu i projektu. Przewidujemy, że będzie naszym kołem zamachowym na kolejne lata. Zamierzamy też zintensyfikować roboty drążeniowe, które spinają różne obszary naszych możliwości – planujemy tu jeden lub dwa fronty robót na przyszły rok. Przewidujemy, że będziemy mogli zaprezentować strategię inwestorom jeszcze w tym roku.

Macie więc całkiem sporo planów. Czy w związku z tym można się spodziewać jakiejś emisji papierów wartościowych?

Wyemitowaliśmy warranty zamienne na akcje za około 25 mln zł, to zapewnia finansowanie dla spółki na około dwa lata. Jeśli jednak pojawiłby się na przykład temat akwizycji, to rzeczywiście rozważymy wówczas dodatkową emisję.

A taki temat może się rzeczywiście pojawić?

Analizujemy cały czas rynek krajowy, jednak oferty, które dotychczas otrzymaliśmy, na razie nie zyskały naszej akceptacji. Dlatego nie można obecnie mówić, że jesteśmy blisko jakiegoś przejęcia, niemniej jednak cały czas przyglądamy się temu, co się wokół nas dzieje.

A w drugą stronę? Nie obawiacie się, że ktoś z większych graczy ogłosi wezwanie na Bumech?

Gdybym powiedział, że w ogóle to wykluczamy, to po prostu minąłbym się z prawdą. Jednak jak na razie nie mamy sygnałów z rynku, że coś takiego mogłoby się w najbliższym czasie stać. Oczywiście jednak życie jest pełne niespodzianek i może nas w każdej chwili zaskoczyć. W naszym akcjonariacie połowę stanowią fundusze i nie mamy wpływu na to, jakby?się zachowały w takiej sytuacji. Jednak nasze relacje z nimi są bardzo dobre i dziś zaryzykowałbym stwierdzenie, że nie sprzedałyby naszych akcji.

Kurs Bumechu nadal w dół

Zygmunt Kosmała jest prezesem firmy od 2009 r. Posiada wykształcenie wyższe: w  1974 r. ukończył Wydział Elektryczny Politechniki Śląskiej, uzyskując tytuł inżyniera elektryka. Z Bumechem jest związany od 2006 r. Najpierw był dyrektorem technicznym i prokurentem, a w latach  2007–2009 wiceprezesem. Ponadto od marca tego roku Kosmała jest szefem rady nadzorczej kozielskiej fabryki maszyn Kofama Koźle. Bumech jest producentem maszyn górniczych i ich serwisantem. Prowadzi też roboty drążeniowe w kopalniach. Spółka zadebiutowała na warszawskim parkiecie w styczniu 2009 r.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją