Jego szacunki przewidują, że sieć hurtowni elektrotechnicznych zanotowała wreszcie wzrost sprzedaży, głównie dzięki obniżce cen i sezonowym wzroście popytu na kable. Po tej informacji akcje TIM-u rosły wczoraj nawet o 9 proc., do 7,39 zł.

Przyłączenie się spółki do wojny cenowej skutkowało jednak drastycznym spadkiem marż. Wynikom niewiele pomogła wyższa rentowność zależnego Rotopino, handlującego narzędziami przez Internet, z uwagi na niewielki udział tego biznesu w całkowitych przychodach grupy. – Spodziewamy się, że w ostatnim kwartale utrzymane zostaną tendencje z III kwartału. Bardzo realne jest więc zwiększenie całorocznych przychodów w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale na poziomie operacyjnym i netto TIM zamknie ten rok wysoką stratą – przekonuje Sztabler.