Barcocapital Investment Limited z siedzibą w Nikozji, które obecnie posiada bezpośrednio 11,1 proc. udziałów Barlinka zażądało zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy giełdowej spółki. Domaga się, aby w porządku obrad znalazł się m.in. punkt dotyczący zniesienia dematerializacji wszystkich 254 mln papierów spółki. Podjęcie pozytywnej decyzji w tej sprawie będzie oznaczało wycofanie akcji firmy z notowań na GPW.
Kolejny wniosek firmy Sołowowa dotyczy uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego Barlinka w drodze nowej emisji akcji. Ma być ona przeprowadzona po wydaniu przez Komisję Nadzoru Finansowego zezwolenia na przywrócenie walorom spółki formy dokumentu lub poprzez publiczną ofertę. Kolejna emisja będzie obejmować do 127 mln papierów serii N. Zostanie zaoferowana dotychczasowym akcjonariuszom w ramach subskrypcji zamkniętej. Dwa prawa poboru będą uprawniały do nabycia jednej nowej akcji. Dzień prawa poboru wstępnie zaproponowano na 15 stycznia przyszłego roku.
Barcocapital wnioskuje, aby cenę emisyjną nowych walorów ustalić na 1 zł. Dla porównania dzisiaj przed południem papiery Barlinka były notowane po 1,28 zł. Z kolei cena w wezwaniu ogłoszonym przez Barcocapital wynosi 1,3 zł. Zapisy potrwają jeszcze do 22 listopada. Kielecki biznesmen posiada obecnie około 71,6 proc. kapitału Barlinka. W wyniku wezwania chce nabyć wszystkie akcje dziś nie znajdujące się w jego posiadaniu.