Feerum stawia na eksport produktów

W całym 2015 r. zarząd spodziewa się co najmniej 100 mln zł przychodów ze sprzedaży. Obecny portfel zamówień wynosi prawie 86 mln zł.

Producent m.in. kompleksowych elewatorów zbożowych służących do suszenia i magazynowania produktów rolnych zarobił w I półroczu 4,18 mln zł netto, o 39 proc. więcej niż rok wcześniej. Wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) wyniósł 7,1 mln zł, o 31,6 proc. więcej niż rok wcześniej. W I półroczu spółka wypracowała 40,03 mln przychodów ze sprzedaży.

Portfel zamówień napawa optymizmem

Tomasz Kania, analityk DM BPS, wyniki Feerum za I półrocze ocenia pozytywnie. – Po trudnym dla spółki 2014 r. widać znaczną poprawę wyników. Perspektywy na II półrocze również wyglądają dobrze. Optymizmem napawa portfel zamówień o wartości prawie 86 mln zł. Patrząc historycznie na wyniki, II i III kwartał są zawsze dla spółki najlepsze z uwagi na sezonowość. Dlatego w III kwartale wyniki spółki również powinny być dobre – ocenia ekspert.

Firma skupia się również na redukcji kosztów. Bezpośrednia współpraca z producentami narzędzi zredukowała koszty zakupów łańcuchów i kół zębatkowych do urządzeń transportowych o 45–50 proc. Zarząd prowadzi również rozmowy z producentami silników dla Feerum. Oszczędności w tym zakresie mogą sięgnąć 30–35 proc.

Na korzyść spółki wpływa również stabilny kurs euro oraz niewielki spadek cen stali, która stanowi około 60 całości zakupów spółki.

Wzrośnie waga eksportu

W I półroczu kluczowym rynkiem dla spółki pozostawał rynek polski z 92-proc. udziałem w sprzedaży. Do końca roku wielkość eksportu ma się zwiększyć do około 20 proc. Docelowo zarząd chce zwiększyć eksport do 50 proc. całości sprzedaży. Zarząd spodziewa się przychodów na poziomie co najmniej 100 mln zł za cały 2015 r.

– Takie scenariusze są możliwe do zrealizowania pod pewnymi warunkami. Produkty oferowane przez Feerum nie odbiegają już jakościowo od najbardziej zaawansowanych produktów konkurencji. Z drugiej strony należy jednak pamiętać, że Feerum nadal nie jest mocno rozpoznawalną marką za granicą – mówi Kania.

– Ponadto główny problem odgrywa kwestia finansowania kontraktów. Uważam, że ważny w najbliższych latach może być rynek mołdawski, gdzie niedawno weszła w życie umowa między rządami obu krajów o preferencyjnych kredytach na finansowanie rolnictwa na około 100 mln euro. Ogromny potencjał ma rynek ukraiński, ale obok ryzyka politycznego mogą być tu problemy z pozyskaniem finansowania – kwituje Kania.

W tym roku spółka planuje zakończyć realizację kontraktu na rynku białoruskim o wartości 8,4 mln zł. Spółka złożyła również dwie umowy o wartości przekraczającej 5 mln euro na budowę obiektów magazynowo-suszarnianych na Ukrainie. Zarząd z optymizmem patrzy również na rynek rumuński. Spółka złożyła ofertę na tym rynku na ponad 860 tys. euro. Według Daniela Janusza, prezesa spółki, podpisanie tej umowy jest niemal pewne. W 2016 r. sprzedaż na rynku niemieckim ma wzrosnąć dwukrotnie do około 2 mln euro.

Inwestorzy z entuzjazmem zareagowali na wyniki. Na środowej sesji kurs akcji rósł nawet 5,5 proc. do 20 zł.

[email protected]