Podczas gdy notowania Bumechu nie potrafią przeciwstawić się kryzysowi na rodzimym rynku węgla – papiery spółki potaniały od początku roku o 42 proc. – Fasing korzysta z dużej ekspozycji na rynkach zagranicznych i dzięki temu poprawia rezultaty.
Szansą tramwaje
– W związku z sytuacją w przemyśle wydobywczym węgla kamiennego w Polsce spółka kładzie intensywny nacisk na rozwój nowych obszarów działalności i dywersyfikację przychodów – mówi Zdzisław Bik, prezes Fasingu.
Firma, która specjalizuje się w produkcji łańcuchów dla górnictwa, finalizuje właśnie drugi istotny kontrakt z największą grupą górniczą w Chinach i na świecie – Shenhua Group. Oba kontrakty, które spółka uzyskała w tym roku od grupy Shenhua, opiewają razem na ponad 9 mln euro. Obecnie ok. 70 proc. sprzedaży grupy pochodzi z eksportu.
Zgodnie z polityką dywersyfikacji działalności Fasing w sierpniu nabył 40 proc. udziałów za 40 tys. zł w spółce joint venture o nazwie Electron Poland. Electron to znany ukraiński producent tramwajów niskopodłogowych, który zamierza wejść na rynek UE. Fasing twierdzi, że ma kompetencje w zakresie produkcji i serwisu sprzętu drobnej elektromechanizacji, co ułatwi w przyszłości firmie produkcję pojazdów trakcyjnych. Poza tym w związku z napływem środków finansowych w ramach nowej perspektywy unijnej widzi potencjał w tym segmencie rynku.
W ocenie Jakuba Szkopka, analityka DM mBanku, Fasing wyróżnia się zarówno pod względem atrakcyjnej wyceny, jak i odporności na zawirowania, które mają miejsce w branży. – W ostatnich pięciu latach spółka płaciła corocznie dywidendę na poziomie 3–4,5 proc. kapitalizacji. O ile nie zaangażuje się w żaden większy projekt inwestycyjny, o tyle dywidenda powinna być utrzymana w 2016 r. – komentuje Szkopek.