Na ten cel część środków będzie pochodziła z emisji akcji o łącznej wartości nie wyższej niż 10,44 mln zł. Ostateczna decyzja dotycząca emisji zapadnie na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu 7 grudnia.
Część funduszy będzie pochodziła również z kredytów – mBank przyznał właśnie firmie prawo do korzystania z kredytu obrotowego, kredytu na rachunku bieżącym i akredytyw o łącznej wartości do 20 mln zł.
Rozpoczęcie rozbudowy fabryki ma nastąpić jeszcze w pierwszej połowie 2016 r. Zarząd oczekuje zakończenia inwestycji pod koniec 2017 r. Przypomnijmy, że w marcu spółka już podwoiła swoje moce produkcyjne z 50 mln sztuk do obecnych 100 mln sztuk rękawic gumowych miesięcznie.
– Aktualnie sprzedajemy nasze wyroby w ponad 50 krajach na całym świecie i mamy około 2 proc. udziału w rynku globalnym. Docelowo chcemy produkować około 240 mln sztuk rękawic miesięcznie. Rozpoczęcie produkcji i sprzedaży po rozbudowie fabryki postawi nas w gronie średniej wielkości producentów rękawic medycznych z 3,5–4-proc. udziałem w rynku światowym – mówi Wiesław Żyznowski, prezes Mercatora. Jego zdaniem zwiększenie produkcji może, ale nie musi wpłynąć na ceny sprzedawanych rękawic. Zwiększenie skali produkcji przełoży się natomiast na spadek kosztów jednostkowych.
Ameryka Południowa i Północna, Arabia Saudyjska oraz Japonia – te rynki według Żyznowskiego mają obecnie największy potencjał. Ekspansja terytorialna nie jest jednak dla Mercatora priorytetem. – Chcemy w pierwszej kolejności sprzedawać na rynkach dojrzałych, które mają świadome oczekiwania co do jakości produktu i które stawiają na pierwszym miejscu produkt, w drugiej kolejności cenę – mówi Żyznowski.