Do realizacji na ten rok przypadało 1,57 mld zł z portfela. Od początku tego roku grupa pozyskała zlecenia o wartości ponad 120 mln zł. W 2016 r. przychody Erbudu zwiększyły się o 4,3 proc., do 1,79 mld zł. Zysk operacyjny wzrósł o 12,5 proc., do 45,8 mln zł. – Perspektywy na 2017 r. oceniamy bardzo dobrze. Mamy rekordowy portfel zamówień i uważam, że będziemy mogli wreszcie zawalczyć o 3-proc. rentowność zysku operacyjnego – mówi Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu. W 2016 r. marża wyniosła 2,56 proc. – To będzie świetny okres w segmencie kubaturowym, nie widać wyhamowania inwestycji prywatnych w kraju. Za granicą – głównie w Niemczech i Belgii – liczymy na powtórzenie sprzedaży (350 mln zł – red.). Chcielibyśmy rosnąć szybciej, ale problemem jest pozyskanie lokalnych menedżerów. Zbudowanie zespołu będzie głównym wyzwaniem na lata 2017–2018.
W 2016 r. Erbud wypłacił 1,2 zł na akcję dywidendy z zysku za 2015 r., a w styczniu tego roku jeszcze 1,17 zł dywidendy nadzwyczajnej – dzięki przypływowi gotówki po sprzedaży spółki deweloperskiej.
Czy po tym bonusie przedsiębiorstwo może wypłacić regularną dywidendę? – Ostateczna decyzja zawsze należy do akcjonariuszy. Zarząd jeszcze nie analizował tej kwestii, polityka dywidend zakłada wypłatę 30–50 proc. zysku jednostkowego. Rekomendacja pojawi się przed walnym zgromadzeniem – kwituje prezes Grzeszczak. W 2016 r. jednostkowy zysk netto wyniósł 11,1 mln zł wobec 11,4 mln zł rok wcześniej.
