Na koniec 2016 r. wartość portfela zamówień specjalizującej się w infrastrukturze szynowej budowlanej grupy wyniosła 0,4 mld zł. Rok wcześniej było to 1,6 mld zł, jednak 2016 r. był dla branży budowlanej bardzo trudny z uwagi na zastój w rozstrzyganiu i rozpisywaniu kontraktów.

Pod koniec 2016 r. sytuacja zaczęła się poprawiać – Torpol spodziewa się w najbliższym czasie podpisać kontrakty w ramach przetargów, gdzie złożył najkorzystniejsze oferty – to 1,23 mld zł.

W 2016 r. Torpol miał 770 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli o 38 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny skurczył się o 60 proc., do 17,8 mln zł, a zysk netto był trzy razy niższy niż rok wcześniej i wyniósł 10,1 mln zł.

- Ubiegły rok był trudnym okresem dla całej branży kolejowej w Polsce, co wpłynęło również na wyniki Torpolu. Jednak dzięki realizowanym z olbrzymim zaangażowaniem, zgodnie z ustalonymi terminami, robót budowlanych na dwóch największych kontraktach kolejowych (budowa dworca Łódź Fabryczna –ponad 1,7 mld zł oraz linii E-75 na odcinku Rembertów – Sadowne – ponad 1,5 mld zł) ten negatywny wpływ został w dużej mierze zneutralizowany – mówi cytowany w komunikacie Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu. - Jeśli chodzi o poziom wyników sprzedaży, to spodziewamy się, że choć ożywienie widać już teraz m.in. po rosnącym portfelu zamówień, to dopiero 2018 r. może być jednym z lepszych okresów, a kulminacja nastąpi prawdopodobnie w latach 2019-2021 – dodaje.

Krajowy Program Kolejowy do 2023 r. zakłada nakłady o wartości około 66,4 mld zł, a zaktualizowany Norweski Program Transportowy na lata 2018-2029 - 230 mld NOK (ponad 110 mld zł).