Po zastoju na kolei Torpol liczy na tłuste lata

Firma pracuje nad tym, by w latach 2018–2020 zbudować portfel zamówień o wartości 3,5–4 mld zł.

Specjalizujące się w infrastrukturze torowej przedsiębiorstwo sukcesywnie odbudowuje portfel zleceń po inwestycyjnej zapaści, z jaką borykał się rynek w zeszłym roku. Na koniec 2016 r. wartość portfela zamówień Torpolu wynosiła 0,4 mld zł, a rok wcześniej było to 1,6 mld zł.

Odbudowa portfela

GG Parkiet

– Na dziś wartość portfela to 1,64 mld zł. Uwzględniamy tu dwa duże kontrakty: LCS Konin (837,9 mln zł) i E59 Leszno-Czempin (395 mln zł). Jesteśmy po wyborze najkorzystniejszej oferty i terminach odwołań, podpisania umów spodziewamy się w najbliższym czasie. Ważne jest to, że realizujemy te duże kontrakty samodzielnie i że są one w formule „buduj" – powiedział Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu. Spółka stara się o kolejne zlecenia, w tym roku złożyła 30 ofert w postępowaniach o szacowanej wartości 8 mld zł.

Celem Torpolu jest zbudowanie portfela o wartości 3,5–4 mld zł w latach 2018–2020.

Trzonem ma być segment infrastruktury kolejowej w Polsce – Krajowy Program Kolejowy obejmuje projekty inwestycyjne o łącznej wartości 66,4 mld zł do 2023 r.

Obiecująco wyglądają perspektywy w segmencie infrastruktury tramwajowej, polskie miasta mogą zainwestować kilkanaście miliardów złotych – niestety, tu nadal trwa zastój.

Torpol będzie zwiększać aktywność w Norwegii. Po kilku latach działalności w segmencie tramwajowym spółka zaczęła zdobywać pierwsze kontrakty kolejowe – na razie o wartości 60 mln NOK (28 mln zł). Norwegia ma jednak zainwestować w infrastrukturę 230 mln NOK (107 mln zł) w scenariuszu bazowym, a w scenariuszu optymistycznym 330 mln NOK (153 mln zł). – Istotne jest to, że plany inwestycyjne Norwegów oparte są na ich własnych funduszach, nie są zależne od finansowania unijnego. Z drugiej strony plany realizowane są w spokojnym tempie – podkreślił Grabowski.

Torpol zarejestrował też spółkę zależną w Chorwacji, by zdobywać zlecenia na Bałkanach.

O dywidendzie w maju

W 2016 r. skonsolidowany zysk netto Torpolu był o dwie trzecie niższy niż rok wcześniej i wyniósł 10,1 mln zł. Zysk jednostkowy skurczył się o 52 proc., do 15,36 mln zł (0,67 zł na akcję).

W ubiegłym roku akcjonariusze otrzymali od spółki po 0,69 gr na walor. Na koniec 2016 r. środki pieniężne w grupie sięgały 207 mln zł wobec 343 mln zł rok wcześniej. Czy zarząd będzie rekomendować wypłatę dywidendy? Decyzja jeszcze nie zapadła.

– Zawsze byliśmy otwarci na dzielenie się z akcjonariuszami. Spółka ma jednak duże potrzeby inwestycyjne. Musimy więc wszystko policzyć i rozważyć. Rekomendacji należy spodziewać się w okolicach maja – powiedział prezes Grabowski. Przedsiębiorstwo zamierza w tym roku zainwestować podobną kwotę jak w 2016 r., czyli 26 mln zł.

Od listopada zeszłego roku do lutego br. kurs Torpolu wzrósł o 36 proc., do 14,19 zł. W połowie marca kurs zaczął spadać – aktualna cena to 12,8 zł.

[email protected]