Mirbudowi pomogła dywersyfikacja

Deweloperska część grupy rekompensuje słabsze wyniki z działalności budowlanej.

Publikacja: 31.08.2018 05:03

Jerzy Mirgos, prezes zarządu Mirbudu

Jerzy Mirgos, prezes zarządu Mirbudu

Foto: materiały prasowe

W I półroczu skonsolidowane przychody Mirbudu wzrosły o blisko 45 proc., do 483 mln zł, ale zysk brutto ze sprzedaży tylko o 3,2 proc., do 43,4 mln zł. Grupa osiągnęła poprawę zysku dzięki lepszym niż rok wcześniej wynikom segmentu deweloperskiego (sprzedaż mieszkań i działalność warszawskiego centrum handlowego Marywilska 44 – wyniki JHM Development były publikowane wcześniej).

Presja wyższych kosztów

Jeśli chodzi o działalność podstawową, czyli usługi budowlano-montażowe, Mirbud boryka się z wyzwaniami, jak cała branża. Choć przychody wzrosły o 38 proc., do 441 mln zł (przed wyłączeniami konsolidacyjnymi), to zysk brutto ze sprzedaży zmniejszył się o 16 proc., do 26,7 mln zł. Oznacza to spadek marży brutto ze sprzedaży z 10 do 6 proc.

– W konsekwencji nagromadzenia inwestycji publicznych, które weszły w fazę realizacji robót, nastąpił dynamiczny wzrost cen materiałów budowlanych, urządzeń, surowców oraz kosztów pracy. Dzięki odpowiedniemu doborowi kontraktów i zabezpieczaniu cen kluczowych materiałów w mniejszym stopniu odczuliśmy trudną sytuację na rynku, utrzymując rentowność sprzedaży na dobrym poziomie – mówi Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu. W I półroczu na wynik negatywnie wpłynęło zakończenie kontraktu na budowę szkoły w Lutyni, podpisanego w maju 2016 r. – wzrost cen usług i materiałów był wyższy od założonego w budżecie spółki, stąd strata. Mirbud ostrożnie podchodzi do zawierania umów, firma odstąpiła od rozpoczęcia realizacji kilku wygranych przetargów – m.in. drogowych.

Wartość portfela zamówień grupy to 800 mln zł, z czego 680 mln zł przypada do realizacji na ten rok. Przedsiębiorstwo jest m.in. aktywne w segmencie magazynowym, dzięki współpracy z deweloperami: Panattoni, MLP, Goodman i Prologis.

W czwartek kurs Mirbudu spadał nawet o ponad 7 proc., do 1,04 zł.

Potrzebne szczegóły

Oficjalne dane podał Budimex, który cząstkowe rezultaty raportował przed miesiącem. Ostateczne wyniki nie odbiegały od tego, co pokazał wcześniej. Budimex raportował, że w segmencie generalnego wykonawstwa marża brutto ze sprzedaży skurczyła się z 6,8 do 3,6 proc. – wtedy część analityków zastanawiała się nad wpływem zmiany stanu salda rezerw na marże. Jak wynika z ostatecznych danych, wpływ ten był śladowy.

Papiery Budimeksu taniały w czwartek nawet o 4 proc., do 115 zł.

Foto: GG Parkiet

Wstępne wyniki podał Mostostal Zabrze – tu również trudno o jednoznaczną interpretację. W I półroczu firma miała 276 mln zł skonsolidowanych przychodów, o 23 proc. mniej niż rok wcześniej, ale zysk operacyjny okazał się niemal dwa razy wyższy – sięgnął 14,4 mln zł.

Analitycy DM BDM podkreślili, że wynik operacyjny w II kwartale był lepszy niż w pierwszych trzech miesiącach roku, ale dopiero pełne sprawozdanie (ukaże się 31 sierpnia) pozwoli ocenić jakość wyniku – czy miały na niego wpływ zdarzenia jednorazowe.

Mostostal Zabrze w 2016 i 2017 r. rozczarowywał ogromnymi stratami, w efekcie jest spółką groszową notowaną na podwójnym fixingu. W czwartek kurs zmniejszył się o 6,45 proc., do 0,29 zł.

Notowania firm budowlanych w ostatnim czasie spadały z powodu obaw o marże będące pod presją kosztów. Branża alarmuje, że grozi nam powtórka z 2012 r.

„Jeśli rosnące problemy finansowe przedsiębiorców, wynikające w dużej mierze z coraz bardziej nierentownych i nienegocjowalnych umów nie zostaną szybko rozwiązane, sektor budowlany czekają sądne dni" – napisali w liście do premiera Mateusza Morawieckiego szefowie Pracodawców RP. Organizacja postuluje, by wprowadzić waloryzację wynagrodzeń w kontraktach infrastrukturalnych.

Budownictwo
Ronson liczy na wzrost sprzedaży mieszkań
Budownictwo
Wyniki Elektrotimu nie zawiodą inwestorów?
Budownictwo
Państwu jeszcze daleko, by dogonić inwestorów
Budownictwo
Akademiki Echa z kredytem od Pekao
Budownictwo
Wiceprezeska Erbudu: to będzie rok bez przełomu na rynku budowlanym
Budownictwo
Odbicie inwestycji budowlanych się ślimaczy, ale to jeszcze nie katastrofa