Erbud zdecydował, że kierunkowym scenariuszem wsparcia rozwoju spółki zależnej Onde będzie oferta publiczna akcji i debiut na GPW - alternatywą było pozyskanie partnera strategicznego. Oferta obejmie 8,25 mln nowych akcji (15 proc. w podwyższonym kapitale), a także 8,85 mln papierów posiadanych przez Erbud i Jacka Leczkowskiego (wiceprezes Erbudu i szef rady nadzorczej Onde), przy czym spółka matka chce po IPO zachować kontrolę (60,7 proc. wobec 87,9 proc. obecnie). Zastrzeżono, że oferta ruszy, o ile warunki rynkowe będą sprzyjające. Prospekt trafił do Komisji Nadzoru Finansowego pod koniec marca. Onde spodziewa się, że budowa księgi popytu rozpocznie się na przełomie czerwca i lipca.
Onde jest teraz przede wszystkim generalnym wykonawcą farm fotowoltaicznych i wiatrowych, w portfelu ma też projekty drogowe (20 proc. przychodów w 2020 r.) – z tego biznesu spółka wyrosła. Poza wykonawstwem dla zewnętrznych inwestorów Onde planuje być deweloperem farm.
W 2020 r. spółka miała 586 mln zł przychodów, o 54 proc. więcej niż rok wcześniej. Rentowność operacyjna urosła z 4,5 do 6,9 proc., a zysk o 135 proc., do 40,5 mln zł.
W I kwartale br. przychody wyniosły blisko 230 mln zł (wzrost o 250 proc.), a zysk operacyjny 18,9 mln zł wobec 1,3 mln zł rok wcześniej. Sama działalność OZE przyniosła Onde 204 mln zł przychodów i 19,6 mln zł zysku operacyjnego.
Według menedżerów możliwości skokowego wzrostu jeszcze się nie wyczerpały, bo transformacja energetyczna w Polsce dopiero nabiera tempa. Na koniec marca wartość portfela Onde wynosiła ponad 1 mld zł, ponadto firma kupiła i zabezpieczyła projekty deweloperskie zakładające budowę 458 MW mocy (plus prowadzi rozmowy w sprawie 734 MW).