Aż 500 mln euro, czyli 2,27 mld zł, pozyskał środkowoeuropejski deweloper i właściciel nieruchomości komercyjnych z emisji zielonych obligacji. Dla porównania: kapitalizacja spółki sięga ponad 3 mld zł, a skonsolidowane przychody w 2020 r. wyniosły 160 mln euro.
Inwestorzy – głównie fundusze i banki – rzucili się na papiery, nadsubskrypcja wyniosła ponad 900 mln euro.
– Mimo wzmożonej aktywności na rynku długu i dużej podaży obligacji firm z sektora nieruchomości wartość zapisów przekroczyła 1,4 mld euro. Emisja zielonych obligacji pozwala nam pozyskać finansowanie na atrakcyjnych warunkach i podkreśla nasze długoterminowe zaangażowanie w zrównoważony rozwój – skomentował Ariel Ferstman, członek zarządu GTC ds. finansowych.
Oprocentowanie pięciolatek jest stałe i wynosi 2,25 proc. w skali roku. Emisja to element strategii polegającej na konwersji długu zabezpieczonego na niezabezpieczony. Ubiegłoroczne lockdowny przyniosły kłopoty galeriom handlowym, naruszone zostały kowenanty kredytów zaciągniętych na budowę tych obiektów. Firma szacuje, że przedterminowa spłata bankowych pożyczek uwolni około 840 mln euro obciążonych aktywów.
Obligacje są zielone, a więc mogą być wykorzystywane do finansowania i refinansowania operacji związanych z nieruchomościami posiadającymi certyfikaty środowiskowe. Aktualnie 84 proc. aktywów GTC ma zieloną pieczątkę, a strategicznym celem jest osiągnięcie 100 proc. W Polsce certyfikowane są wszystkie biurowce.