Pierwsza transakcja została zawarta po kursie 23,9 zł, o 4,4 proc. poniżej ceny emisyjnej. W pierwszych minutach notowania spadały o nawet 5,1 proc., do 23,72 zł, ale po kwadransie wzrosły do poziomu odniesienia. Cavatina w IPO sprzedała papiery po 25 zł wobec maksymalnej 50 zł, pozyskując 187,5 mln zł.
Fundusze objęły 6,59 mln akcji, a 0,91 mln inwestorzy indywidualni. Różnica między ceną maksymalną a uzyskaną w czasie book-buildingu wskazuje, że instytucjonalni ostrożnie podchodzą do rynku biurowego. Również redukcja w transzy inwestorów detalicznych nie była duża na tle wcześniejszych ofert, wyniosła 37,2 proc.
Wiceprezes Daniel Draga powiedział podczas uroczystości, że wejście na GPW to nobilitacja i zdywersyfikowanie źródeł finansowania. Zaznaczył, że firma od lat pozyskuje finansowanie bankowe i z emisji obligacji - od tego roku notowanych na Catalyst.
Cavatina podtrzymuje plan inwestycyjny, status spółki giełdowej ma ułatwić plasowanie obligacji. Deweloper jest na Catalyst obecny od stycznia br., do obrotu weszły papiery o wartości 20 mln zł, w marcu i czerwcu spółka pozyskała jeszcze odpowiednio 23 mln i 20,5 mln zł.
Deweloper ma w portfelu pięć gotowych biurowców (jeden może sprzedać do końca roku), w budowie jest dziewięć nieruchomości (w tym etapów), które będą oddawane w latach 2021–2023. W przygotowaniu jest 12 projektów, z czego osiem do uruchomienia w tym półroczu.