U większości deweloperów hamowanie sprzedaży

Powodów pewnego schłodzenia temperatury jest wiele: trudności w uzupełnianiu oferty, spadająca dostępność cenowa lokali, celowe zmniejszanie tempa sprzedaży, by bronić marż.

Publikacja: 13.10.2021 05:21

Notowany na Catalyst Robyg w III kwartale zanotował rekordową sprzedaż, podpisując 1,4 tys. umów dew

Notowany na Catalyst Robyg w III kwartale zanotował rekordową sprzedaż, podpisując 1,4 tys. umów deweloperskich.

Foto: materiały prasowe

Zakończył się sezon publikacji przez związanych z rynkiem kapitałowym deweloperów raportów o sprzedaży mieszkań w III kwartale. 15 spółek znalazło nabywców na 6,66 tys. mieszkań, o 23 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy to rynek odbudowywał się po lockdownie. Okres lipiec–wrzesień wygląda też solidnie względem rozgrzanego I półrocza. Sprzedaż była lekko wyższa niż w I kwartale i o 6,6 proc. niższa niż w wyśmienitym II kwartale.

W ciągu dziewięciu miesięcy deweloperzy zawarli 20,4 tys. umów, o 43 proc. więcej wobec analogicznego okresu osłabionego lockdownem 2020 r.

Jeśli chodzi o wyniki poszczególnych spółek, boom rozkłada się nierównomiernie. Część deweloperów szczyt sprzedaży zanotowało w okresie styczeń–marzec. W II kwartale sprzedaż kwartał do kwartału wzrosła o 8 proc., ale „zrobiły" go Atal z Robygiem. W III kwartale Atal utrzymał wysoki wolumen, a Robyg z Murapolem zanotowały nowe maksima. Z wyników innych spółek wyraźnie, choć z różną dynamiką, uszło powietrze.

GG Parkiet

Jak to interpretować? Zdaniem ekspertów przede wszystkim kłopotami po stronie podaży, choć pojawiają się symptomy schłodzenia popytu.

Trudno sprawnie budować

– Wyniki sprzedaży mieszkań w III kwartale 2021 r. okazały się dość stabilne, choć nie obyło się bez niespodzianek. Sporo deweloperów odnotowało spadek rok do roku – komentuje Maciej Wewiórski, analityk DM BOŚ. – Po pierwsze, uważam, że jest to efekt wysokiej bazy, bo w III kwartale 2020 r. klienci szturmowali biura sprzedaży. Po drugie, wydaje mi się, że spółki postawiły mniej na liczbę sprzedanych lokali, a bardziej na wzrost czy ochronę marży zysku. Ponadto wielu deweloperów mocno wyprzedało się ze swojej oferty w I połowie br. Opóźnienia w wydawaniu pozwoleń administracyjnych i mała podaż gruntów skutecznie zniechęciły większość spółek do kontynuowania agresywnej polityki sprzedaży w III kwartale – dodaje.

Mateusz Mucha, menedżer w DM Navigator, ocenia, że biorąc pod uwagę wymagający rynek gruntów, przeciągające się procedury administracyjne oraz wyśmienitą sprzedaż w I półroczu, wyniki za III kwartał są bardzo dobre. Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę zasoby lokali w ofertach spółek.

– Mamy bardzo dobre wyniki sprzedaży przy spadającej do bardzo niskich poziomów ofercie. W przypadku niektórych deweloperów wpływ spadku na sprzedaż jest już mocno widoczny – mówi Mucha. – W kolejnych okresach deweloperzy mają przed sobą spore wyzwania. Jesteśmy niezmiernie ciekawi, jak będzie wyglądał przyszły rok. Deweloperzy z rynku kapitałowego większość działalności prowadzą w sześciu największych aglomeracjach, w których są też największe trudności z dostępem do gruntów. Zupełnie inaczej jest w innych miastach wojewódzkich czy Polsce powiatowej – podkreśla.

Robi się drogo

Zdaniem Wojciecha Matysiaka, analityka PKO BP, spowolnienie sprzedaży w III kwartale w relacji do rekordowych wyników z dwóch pierwszych kwartałów to efekt słabnącego popytu przy wysokich cenach mieszkań.

– Tempo wzrostu cen lokali w ostatnich latach przekraczało tempo wzrostu płac, w związku z czym od 2016 r. obserwujemy stopniowy spadek dostępności mieszkań. Od lipca dodatkowym czynnikiem ograniczającym tę dostępność jest zaostrzenie warunków wyliczania zdolności kredytowej przez skrócenie w Rekomendacji S okresu, w oparciu o który ta zdolność jest wyliczana – mówi Matysiak. Jego zdaniem, sprzedaż w IV kwartale również może być relatywnie niższa z uwagi na nieoczekiwaną podwyżkę stóp z 0,1 do 0,5 proc.

– Co prawda jest to podwyżka stosunkowo łagodna, ale moim zdaniem jest ważnym sygnałem skierowanym do flipperów, czyli kupujących mieszkania z zamiarem szybkiej odsprzedaży. Ci inwestorzy muszą się bowiem liczyć z mniejszym zainteresowaniem kupujących oraz kalkulować ryzyko spadku ceny nieruchomości, co może ograniczyć popyt z ich strony – wskazuje Matysiak. – Mimo słabszego popytu ceny mieszkań mogą jeszcze przez pewien czas rosnąć, czemu sprzyjają fundamentalne czynniki wzrostu kosztów budowy: wysokie ceny działek, wysokie koszty materiałów, presja płacowa przy konkurencji o pracowników i wynajem sprzętu z innymi segmentami budownictwa. Spodziewamy się, że w II połowie 2022 r. wzrosty cen wyhamują. Do wspomnianych wcześniej czynników schładzających popyt dojdzie bowiem coraz szersza oferta mieszkań z terminem oddania do użytku po 2022 r. – podsumowuje. To ostatnie sugerują rozgrzane dane GUS mówiące o uruchamianych projektach i pozwoleniach na budowę.

Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE, zgadza się, że jednym z czynników ograniczających sprzedaż są problemy z zapewnieniem odpowiedniej podaży.

– Jednocześnie dynamicznie rosnące ceny mieszkań stopniowo zaczynają oddziaływać na wielkość popytu, ograniczając zdolność nabywczą potencjalnych kupujących i wydłużając podejmowanie decyzji – mówi Mikulska.

Zaznacza, że nowym elementem gry popytu i podaży stają się zakupy dokonywane przez inwestorów z sektora PRS (najem instytucjonalny mieszkań). – Budowa relacji z inwestorami instytucjonalnymi i przeprowadzanie pierwszych transakcji mają znaczenie nie tylko dla bieżących rezultatów spółek, ale również mogą okazać się istotne w przypadku ewentualnego pogorszenia koniunktury na rynku detalicznym – mówi Mikulska. – Z drugiej strony, efektem ubocznym tych transakcji w warunkach silnego popytu indywidualnego i ograniczonej podaży mogą być trudności z odbudową wielkości oferty skierowanej do Kowalskich – dodaje.

Kwestia metodologii

Dane o sprzedaży przez spółki z rynku kapitałowego zawsze należy traktować poglądowo, bo firmy mają różne systemy raportowania. Część uwzględnia tylko umowy deweloperskie i przedwstępne, część również łatwiejsze do zerwania rezerwacyjne. Apele o ujednolicenie formatu nie przynoszą skutku.

Pojawiają się też pierwsze transakcje z inwestorami PRS, które dodatkowo komplikują sytuację. Atal w III kwartale uwzględnił w wyniku sprzedaż 132 lokali funduszowi, ale Murapol nie dodaje sobie do wyniku transakcji przeprowadzonej z głównymi udziałowcami w II kwartale – a mowa o zamówieniu bagatela 1723 mieszkań. Z kolei Echo Investment to nie tylko budowniczy, ale i współudziałowiec platformy najmu – działalności na rzecz Resi4Rent spółka również nie zalicza do bieżącej sprzedaży.

O ile deweloperzy mają potężne banki ziemi, o tyle ryzyko wspomniane przez Agnieszkę Mikulską jest ograniczone. Nie jest jednak niemożliwe, co pokazuje przykład Marvipolu. W IV kwartale ub.r. deweloper sprzedał funduszowi 700 mieszkań – to tak przetrzebiło ofertę, że nie tylko w I i II kwartale, ale także w III kwartale sprzedaż była bardzo niska na tle wcześniejszych lat.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku