Tomasz Duda, BM Pekao: Obecny zespół to zupełnie inny poziom, niż to sobie wyobrażałem

Naszą ambicją jest rozwijać nasz produkt wielokierunkowo, od ulepszeń istniejących publikacji, poprzez dodanie nowych formatów, aż po nowe kierunki budowania relacji z klientem – mówi Tomasz Duda, szef działu analiz BM Pekao.

Czy jako szef zespołu analiz jest pan obecnie zadowolony z produktów, które macie?

Jestem przede wszystkim zadowolony z tego, jaki potencjał reprezentują analitycy tworzący nasz zespół. Gdy dwa i pół roku temu zaproponowano mi wyzwanie zbudowania zespołu, który miałby szansę podjąć się walki o miejsce wśród czołowej trójki zespołów analitycznych, to nie myślałem, że uda się zebrać taki skład. Oczywiście był mocny trzon zespołu i pomysł, jak go rozwijać, ale patrząc z dzisiejszej perspektywy, jak obecnie pracuje ta nasza maszyna, to zupełnie inny poziom niż moje wyobrażenia. Poza samym zespołem produkt został wszechstronnie zmieniony i rozbudowany, ale z pewnością nie jest to efekt finalny. Trudno być w pełni zadowolonym, gdy najbardziej znaną cechą mojego charakteru wśród klientów jest łatwość znajdywania negatywów.

Siła BM Pekao to produkt czy ludzie?

Naszą ambicją jest, aby oba te składniki stanowiły o sile BM Pekao. Ludzie są zawsze na pierwszym miejscu, bo to właśnie nieszablonowe podejście analityków, którzy z każdym rokiem chcą rozwijać swój warsztat, ma szansę wygenerować wartość dodaną dla klienta. Jednak mamy świadomość i doświadczenie, że interesujący materiał, nawet gdyby był unikatowy w pewnych fragmentach, to zbyt mało, aby produkt był postrzegany jako kompletny. Dlatego też znacząca część pracy w ostatnich dwóch latach koncentrowała się na rozbudowie kompleksowości produktu poprzez np. dodanie ratingów ESG, produktów bazodanowych, itp.

Co byście chcieli dodać lub zmienić?

Nie chcąc zdradzać zbyt wielu szczegółów, mogę powiedzieć, że naszą ambicją jest rozwijać nasz produkt wielokierunkowo, od ulepszeń istniejących publikacji, poprzez dodanie nowych formatów, aż po nowe kierunki budowania relacji z klientem w ramach współczesnej ery digitalizacji.

Czy planujecie jeszcze jakieś zmiany kadrowe albo poszerzenie zespołu?

Obecnie nie planujemy zmian. Uważamy, że mamy interesującą mieszankę zarówno analityków z wieloletnim doświadczeniem, jak i młodych, ale bardzo perspektywicznych osób, które już w najbliższej przyszłości będą w stanie tworzyć niebanalny materiał.

Dzisiaj trudniej jest pozyskać czy utrzymać ludzi w zespole?

Zdecydowanie pozyskanie ludzi do pracy na rynku kapitałowym jest dziś trudniejsze niż dziesięć lat temu, co wynika z wielu powodów, ale jednym z głównych jest malejąca atrakcyjność zawodu na tle innych ścieżek kariery. Jednak nasze doświadczenie z rekrutacji ostatnich lat jest pozytywne, gdyż dostrzegamy, że skokowe zainteresowanie giełdą w czasie pandemii przełożyło się na wzrost liczby studentów zainteresowanych rynkiem kapitałowym. Z kolei utrzymanie ludzi w zespole z tych samych powodów nie jest łatwym tematem, ale praca analityka jest dla pasjonatów i na tym bazujemy, budując relacje.