Maklerskie indywidualne konta emerytalne (IKE) i indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) mają już swoich wiernych fanów. Ich liczba zresztą cały czas rośnie, chociaż dynamika tych przyrostów nieco w ostatnim czasie wyhamowała. Widać to dobrze na przykładzie opublikowanych ostatnio danych Komisji Nadzoru Finansowego na temat rynku IKE i IKZE.
Liczby sobie, rzeczywistość sobie
Jak wynika z danych zgromadzonych przez nadzór w I półroczu 2023 r. w branży maklerskiej przybyło 11,1 tys. rachunków IKE. Patrząc na poprzednie okresy bez problemu można znaleźć takie, w których liczba IKE rosła dużo szybciej. Rynek kont emerytalnych ma też jednak swoją specyfikę. Największe zainteresowanie nimi widać pod koniec roku w związku z czym zwyczajowo statystyki za II półrocze są wyraźnie lepsze niż te za I półrocze.
Jeśli popatrzymy na same pierwsze połowy roku wnioski mogą być mieszane. W I półroczu 2022 r. w branży maklerskiej przybyło jednak więcej IKE. Było to 11,4 tys. Z drugiej jednak strony tegoroczny rezultat ustępuje jedynie temu z ubiegłego roku.
Sytuacja w przypadku IKZE jest nieco bardziej skomplikowana. Tutaj też największy ruch panuje w II połowie roku, ale porównanie samych pierwszych sześciu miesięcy wypada już gorzej niż w przypadku IKE. W I półroczu 2023 r. na rynku maklerskim przybyło 4,7 tys. IKZE. W stosunku do analogicznego okresu widać nieznaczną poprawę (4,6 tys.), co oczywiście może cieszyć. Wyraźny regres widać jednak w stosunku do 2021 r. Wtedy w pierwszym półroczu maklerzy otworzyli aż 5,7 tys. IKZE (spadek dynamiki najprawdopodobniej wynika z wprowadzenia niższej stawki podatkowej, która ograniczyła atrakcyjność tych kont).
Liczby jednak sobie, a maklerska rzeczywistość sobie. Na rynku nie brakuje podmiotów, które I półrocze mogą zaliczyć do bardzo udanych. – To było najlepsze pierwsze półrocze roku w historii DM BOŚ, jeśli chodzi o nowo otwarte rachunki IKE/IKZE – przyznaje Paweł Kolek, dyrektor w DM BOŚ. – Otworzyliśmy ponad dwa razy więcej rachunków niż w pierwszym półroczu 2022 roku.