Z oficjalnych danych KNF wynika, że w II półroczu w biurach i domach maklerskich otwarto 10,7 tys. kont IKE, co jest zgodne z tym, o czym pisaliśmy już w lutym w „Parkiecie". Potwierdziło się także to, że jeszcze większym zainteresowaniem cieszyły się konta IKZE. Otwarto 11,2 tys. tych rachunków (szacunki „Parkietu" mówił o co najmniej 10,9 tys. kontach). Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku są to największe, półroczne przyrosty w historii. W całym 2020 r. otwarto 18,1 tys. kont IKE oraz 15,2 tys. IKZE, co oczywiście też jest rekordem.
Udany start roku
Skąd ta nagła „miłość" inwestorów do IKE i IKZE?
– Poprawa koniunktury na rynku wtórnym (głównie NewConnect, małe i średnie spółki), poprawa na rynku pierwotnym i blisko zerowe stopy procentowe oraz postępująca świadomość w zakresie wysokości emerytur sprzyja wzrostowi liczby kont IKE i IKZE. Być może propozycja zmiany funkcjonowania OFE jest dodatkowym argumentem za indywidualnym zabezpieczeniem emerytalnym – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor w Noble Securities. Jego zdaniem argumenty te dają także nadzieję, że trend wzrostowy w tym zakresie będzie kontynuowany.
– Optymistycznie zakładając rosnącą świadomość zabezpieczenia emerytalnego oraz dekadową zmianę globalnego nastawienia do rynków wschodzących w scenariuszu bazowym zakładałbym kontynuację pozytywnych tendencji pod względem liczby kont IKE czy IKZE – dodaje Kozłowski.
Potwierdzają to liczby. Pierwsze miesiące tego roku to nadal rosnące zainteresowanie kontami emerytalnymi.