BTFP został wprowadzony 12 marca 2023 r. w celu opanowania
paniki wśród deponentów, która doprowadziła ich do wycofania gotówki z szeregu
banków, w niektórych przypadkach w ciągu kilku dni, co doprowadziło do upadku
trzech banków regionalnych: Silicon Valley Bank, Signature Bank i First
Republic, gdzie wszyscy deponenci zostali objęci całością przez FDIC, ale
inwestorzy zostali poszkodowani. Czwarty bank, Silvergate Capital, który
doświadczył pierwszego w tym cyklu runu na bank, został zlikwidowany pod
presją, ale bez finansowania z FDIC.
BTFP miał dwie szczególne cechy, które sprawiały, że
zaciąganie pożyczek od Fed było dla banków mniej kosztowne niż w przypadku
długo istniejącego okna dyskontowego Fed. Po pierwsze banki mogły ustanowić
zabezpieczenie po cenie nabycia, a nie wartości rynkowej, jednak zabezpieczenie
musiało zostać zakupione przed 12 marca 2023 r., aby banki nie mogły oszukać
systemu. Okno dyskontowe wymaga zabezpieczenia wycenianego według wartości
rynkowej. Po drugie naliczane odsetki są stałą stopą przez okres pożyczki (do
jednego roku) równą jednorocznej stopie swapu indeksowego jednodniowego
powiększonej o 10 punktów bazowych. Dzięki temu było ono nieco mniej kosztowne
niż okno dyskontowe, którego stopa ustalana jest przez Fed jako jedna z pięciu
stóp procentowych (obecnie 5,5 proc.)
Jednak ta druga zasada stała się gorącym tematem na początku
listopada, kiedy rentowność obligacji skarbowych o okresie jednego roku i
dłuższych zaczęła spadać w związku z obniżkami stóp procentowych, a rentowność
obligacji jednorocznych ostatecznie spadła w grudniu do około 4,85%. Natomiast
roczna stopa jednodniowego swapu indeksowego BTFP powiększona o 10 punktów
bazowych wahała się w tym samym przedziale. Zatem banki mogłyby pożyczyć od Fed
na kwotę około 4,85%, a następnie pozostawić gotówkę na swoich rachunkach
rezerwowych w Fed, aby zarobić na niej 5,4%, co dałoby niezły spread wolny od
ryzyka. Ta możliwość arbitrażu spowodowała gwałtowny wzrost sald BTFP począwszy
od początku listopada. Biorąc pod uwagę, że salda są nadal stosunkowo małe w
porównaniu z innymi pozycjami bilansu Fed i dużymi bankami, prawdopodobne jest,
że większym bankom nie pozwolono na prowadzenie tej transakcji.
Od 1 listopada saldo BTFP wzrosło o 30 proc., po zasadniczo
niezmienionym poziomie przez poprzednie trzy miesiące.
Na początku listopada koszt funduszy BTFP spadła znacznie
poniżej dochodu uzyskany z tych funduszy i właśnie wtedy ten pozbawiony ryzyka
arbitraż stał się opłacalny i skorzystały z niego przynajmniej mniejsze banki.
Arbitraż ten mógł być dla Fed kolejną motywacją do zamknięcia programu.
Z analizy The Wall Street Journal wynika, że korzyści
płynące z BTFP mają charakter tymczasowy, ponieważ program ma wygasnąć 11
marca, chyba że zostanie przedłużony. Wiceprezes Rezerwy Federalnej ds. nadzoru
bankowego wskazał, że przedłużenie jest mało prawdopodobne. Ponadto, jeśli
oczekiwania rynkowe ulegną zmianie i przewidywana będzie mniejsza liczba
obniżek stóp procentowych, cena programu może ulec zmianie, zmniejszając jego
atrakcyjność, jak stwierdzono w analizie.