Materializacja ryzyka związanego z kredytami konsumpcyjnymi może stanowić istotne źródło strat kredytowych banków – ostrzega Narodowy Bank Polski w najnowszym „Raporcie o stabilności sektora finansowego".
Potencjalnie duża skala
Przed ryzykiem związanym z tymi kredytami, których sprzedaż i średnia wartość mocno rosły w ostatnich latach, bank centralny ostrzegał już we wcześniejszych edycjach raportu. Nadejście pandemii i jej wpływ na gospodarkę powodują, że ryzyko to wzrosło i może się szybciej zmaterializować.
„Według dotychczasowych ocen dotyczyło to tylko kredytów wysokokwotowych, natomiast w warunkach obecnego szoku może dotyczyć to całego portfela. Dzieje się tak ze względu na wielkość portfela, skutki obecnego szoku dla sektora gospodarstw domowych oraz silną historyczną reakcję tego typu kredytów na szoki" – ocenia NBP.
Bank centralny zaznacza, że kredyty konsumpcyjne tradycyjnie charakteryzują się wyższym ryzykiem niż pozostała część portfela i stanowią istotną, na tle innych krajów Unii Europejskiej, część portfela kredytowego banków w Polsce. Stanowią 16 proc. kredytów przyznanych sektorowi niefinansowemu, ok. 8 proc. polskiego PKB, czyli więcej niż średnia dla krajów strefy euro wynosząca 5,4 proc. PKB. Oznacza to, że jakość kredytów konsumpcyjnych ma relatywnie większy wpływ na sytuację polskich banków, niż ma to miejsce w innych krajach UE.