https://pbs.twimg.com/media/F9wjrBaWYAAeqS5?format=png&name=900x900
Ekonomiści ankietowani przez Bloomberg są niemal po równo podzieleni co do tego, czy Narodowy Bank Czech obniży stopę referencyjną z 7 proc. – najwyższego poziomu od ćwierćwiecza. Jedenaście spodziewa się redukcji o ćwierć punktu, a 10 nie przewiduje żadnych zmian. Ostatnia obniżka miała miejsce w maju 2020 r.
Decydenci w Pradze rozważali optymalny moment rozpoczęcia obniżania kosztów finansowania zewnętrznego, biorąc pod uwagę gwałtownie spowalniający wzrost cen i anemiczny popyt, zwiększający argumenty za obniżką stóp procentowych już w listopadzie. Choć kilku stwierdziło, że łagodzenie polityki pieniężnej może rozpocząć się w tym roku, ostrzegło również, że ciasny rynek pracy i osłabienie korony wymagają ostrożności.
Gospodarka Republiki Czeskiej o wartości 300 miliardów dolarów nieoczekiwanie skurczyła się w trzecim kwartale, na co złożył się słabszy eksport i powolna konsumpcja gospodarstw domowych. Tempo wzrostu cen towarów i usług konsumenckich również spadło bardziej niż prognoza banku centralnego, przy czym na początku przyszłego roku oczekuje się jego gwałtownego spadku do przedziału tolerancji 1–3 proc. Produkt krajowy brutto spadł w trzecim kwartale o 0,3 proc., co nie spełniło oczekiwań, że nastąpi stagnacja. W ujęciu rok do roku gospodarka skurczyła się o 0,6 proc., czyli głębiej niż prognozowano w sondażu Reutersa spadek o 0,3 proc.