– Jeśli zamkniesz oczy, to problem nie istnieje – napisał
jeden z użytkowników na stronie mikroblogowej Weibo, gdzie hashtag związany z
decyzją NBS uzyskał ponad 10 milionów wyświetleń. – Jest takie powiedzenie,
które nazywa się„ chowaniem głowy w piasek ” – napisał inny użytkownik.
Tymczasem jakby rekordowa stopa bezrobocia wśród młodzieży
miejskiej wynosząca 21,3 proc. w oficjalnym badaniu z czerwca nie była
wystarczająco niepokojąca, naukowiec zagłębiający się w dane przedstawił
bardziej szokujące statystyki: w marcu 46,5 proc. chińskich osób w wieku od 16
do 24 lat ani nie pracowało, ani się nie uczyło.
Narodowe Biuro Statystyczne poinformowało, że w marcu stopa
bezrobocia wśród osób w wieku od 16 do 24 lat wyniosła 19,7 proc., czyli mniej
niż połowę tego, co oszacował profesor Uniwersytetu Pekińskiego Zhang Dandan.
Gdyby uwzględnić 16 milionów osób niebędących studentami, które „leżą płasko” w
domu lub polegają na swoich rodzicach, wskaźnik mógłby wynieść nawet 46,5 proc.,
napisał Zhang w artykule online w Caixin, szanowanym magazynie finansowym.
Oficjalna stopa bezrobocia wśród młodzieży, która obejmuje
tylko osoby aktywnie poszukujące pracy, wzrosła w czerwcu do rekordowego
poziomu 21,3 proc. po tym, jak druga co do wielkości gospodarka świata straciła
impet w drugim kwartale. Od czasu pandemii COVID-19 decydenci z trudem stawiali
gospodarkę na bardziej stabilnych podstawach.
Badania Zhanga koncentrowały się częściowo na wpływie
wybuchu epidemii na centra produkcyjne Suzhou i Kunshan we wschodnich Chinach.
– Zatrudnienie powróciło tam tylko do dwóch trzecich poziomu
sprzed COVID do marca, kiedy COVID wygasł – napisał. – Młodzi ludzie pozostają
głównymi pracownikami w sektorze wytwórczym, więc ucierpieli bardziej.