Niższe stopy procentowe przyniosą ulgę wielu spółkom

Spadek stóp procentowych to dobra wiadomość dla firm korzystających z finansowania zewnętrznego. Ma to bowiem bezpośrednie przełożenie na wyniki finansowe zadłużonych podmiotów. Korzyści może być więcej.

Publikacja: 15.08.2023 06:00

Niższe stopy procentowe przyniosą ulgę wielu spółkom

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Oczekiwane obniżki stóp procentowych nie pozostaną bez wpływu na finanse giełdowych przedsiębiorstw.

Dług będzie mniej ciążył

W spółkach finansujących działalność długiem opartym na zmiennym oprocentowaniu spadek stóp procentowych przełoży się na niższe koszty finansowe wynikające z konieczności zapłaty odsetek od obligacji, kredytów, pożyczek czy leasingu. – Oczekiwania dotyczące rozpoczęcia przez RPP cyklu obniżek stóp już wpływają na koszt obsługi zadłużenia spółek w tym i przyszłych kwartałach. W lipcu WIBOR 3M spadł o 0,2 pkt proc., co już będzie odczuwalne przez spółki. Ewentualna jesienna obniżka stóp może tylko przyspieszyć ten trend. Jeśli jednak mówimy o samych oczekiwaniach, warto mieć z tyłu głowy, że chociaż stopy mogą spaść, ich ścieżka powrotu do poziomów 2–3 proc. nie będzie szybka, obniżki, jeśli nastąpią, zakładając brak znaczących zawirowań gospodarczych, będą w najbliższych kwartałach raczej symboliczne – uważa Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych w Santander Bank Polska. – Biorąc pod uwagę, że większość spółek finansuje się z nich po zmiennej stopie, najsilniej obniżki kosztu pieniądza odczują najbardziej zlewarowane podmioty, tj. z najwyższym poziomem wskaźnika zadłużenia ogólnego. Wymienić tu należy część spółek detalicznych, ale przede wszystkim spółki z branży okołobudowlanej i deweloperskiej – wylicza.

Równocześnie zauważa, że obniżenie kosztu finansowania zewnętrznego to przede wszystkim poprawa kondycji finansowej spółek i możliwość przeznaczenia części uzyskanych oszczędności chociażby na inwestycje. – Stąd też poprawa zyskowności nie musi być w każdym wypadku liniowa. Biorąc pod uwagę oczekiwaną niewielką skalę obniżek stóp oraz brak wspomnianej liniowości, nie przykładałbym przesadnej wagi do wpływu spadku kosztu obsługi długu na wzrost zyskowności, przynajmniej w perspektywie czterech najbliższych kwartałów (wliczając obecny). Długoterminowo może to być jednak istotny czynnik dla wybranych spółek, które teraz cierpią z uwagi na wysoki poziom zadłużenia – wyjaśnia.

Długa lista beneficjentów

Wśród beneficjentów niższych stóp znajdą się duże państwowe spółki przede wszystkim z sektora energetycznego, jak PGE, Enea czy Tauron, posiadające znaczną część zobowiązań w postaci długu bazującego na stawce WIBOR. Pozytywny efekt może być też zauważalny w wynikach Grupy Azoty. Z kolei wśród spółek z sektora TMT najwyższym zadłużeniem obciążone są telekomy z Cyfrowym Polsatem na czele. – W spółce tej wartość zadłużenia wynosi obecnie około 12 mld zł, więc zmiana stóp procentowych o 1 pkt proc. docelowo przełoży się na około 120 mln odsetek, czyli blisko 8 proc. zysku operacyjnego z ostatnich czterech kwartałów. W przypadku wyniku netto taka zmiana stóp oznaczałaby wynik o kilkanaście procent lepszy w stosunku do zysku za ostatnie cztery kwartały. Część ekspozycji jest zabezpieczona, więc mówimy o zmianie w średniej perspektywie – wskazuje Dominik Niszcz, analityk DM Trigon.

Czytaj więcej

Obniżki stóp procentowych na horyzoncie

Na pozytywne efekty obniżek stóp można liczyć także w przypadku deweloperów, gdzie oprócz spadku kosztów obsługi długu dochodzą efekty pośrednie wynikające z ożywienia popytu na rynku mieszkaniowym. – Naturalnie niższe stopy procentowe będą sprzyjać wynikom deweloperów, w szczególności komercyjnym, w przypadku których udział długu jest zazwyczaj wyższy. Niższe stopy procentowe przełożą się na niższy koszt odsetek od kredytów oraz obligacji, pośrednio przez niższy poziom WIBOR-u/WIRON-u. Należy jednak pamiętać, że efekt ten będzie działał z opóźnieniem, w szczególności w przypadku oparciu umów na wskaźniku WIBOR 6M – wskazuje Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas Bank Polska. W przypadku deweloperów mieszkaniowych spadek stóp procentowych dodatkowo powinien sprzyjać popytowi na mieszkania. – Z jednej strony zdolność kredytowa wzrośnie, a z drugiej oczekiwany z tego tytułu spadek oprocentowania lokat i depozytów może uatrakcyjniać zakup inwestycyjny lokalu celem najmu – zauważa ekspert.

Zdaniem Bartłomieja Zalewskiego, dyrektora ds. inwestycyjnych BM Alior Banku, w środowisku spadających stóp procentowych w długim terminie lepiej powinny radzić sobie spółki, które mocno finansują się kapitałem zewnętrznym (mniejsze odsetki od zobowiązań), są w fazie wzrostu swojego biznesu, a ich zyski dopiero mają nadejść. – Mając na uwadze, że od początku roku mamy hossę na GPW i rosną przede wszystkim spółki o mocnych fundamentach, to najbliższy czas może sprzyjać spółkom mniej jakościowym z wyższą zmiennością na rynku (większa beta), które dopiero dołączą do rynku byka. Z jednej strony firmy, które do tej pory walczyły z wysokim zadłużeniem, mają szanse wyjść na prostą i mogą liczyć na większe zainteresowanie inwestorów (CCC, Cyfrowy Polsat, Answear.com, AmRest). Z drugiej strony nie jest to najlepsze otoczenie dla sektora bankowego – wskazuje.

Banki będą miały pod górkę

W obliczu niemal pewnych obniżek stóp w mniej korzystnej sytuacji znajdują się banki. Okres wysokich stóp oznaczał dla sektora żniwa dzięki znaczącej poprawie wyniku odsetkowego. W przypadku obniżek ich zyski z tego tytułu będą się kurczyć. Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w BM Banku Millennium, nie ma jednak większych obaw o wyniki sektora, przynajmniej w perspektywie najbliższego roku. – Wydaje się, że obniżki nie będą w tym roku istotnie duże (nawet po spadku inflacji będziemy mieli ujemne realne stopy procentowe). Należy też pamiętać, że po ewentualnej zmianie władzy może się także zmienić optyka RPP co do wysokości stóp. Warto zwrócić uwagę, że jej członkowie z nadania Senatu (czyli opozycji) nawołują do zacieśniania polityki pieniężnej i pomysły obniżki stóp traktują jako rażący błąd. Stymulacja fiskalna (dodatkowe emerytury, 800+ itp.) oddali groźbę spowolnienia gospodarczego, a tym samym konieczność szybkiej reakcji, jeśli chodzi o wysokość stóp. Tym samym gospodarka wcale nie musi potrzebować dodatkowego pobudzenia, zwłaszcza jeśli mowa o konsumencie, podobnie jak rynek mieszkaniowy rozgrzany do czerwoności „Kredytem 2 proc.”. Biorąc to pod uwagę, nie spodziewam się obniżek stóp w ciągu najbliższych 12 miesięcy w takiej skali, która znacząco pogorszyłaby wyniki banków – przekonuje. Jego zdaniem nawet obniżki rzędu 100–150 pkt baz. pozostawią banki w bardzo dobrej sytuacji, a ubytek dochodów może być w części zrekompensowany wzrostem sprzedaży kredytów po spadkach. – Warto też pamiętać, że niższe stopy w warunkach wciąż dobrej koniunktury to lepsza jakość portfela, czyli niższe odpisy na rezerwy. Bardziej niż obniżek stóp obawiam się kolejnych populistycznych pomysłów, jak np. wydłużenie wakacji kredytowych, pozbawiających akcjonariuszy banków należnych im zysków – dodaje.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty