12 miesięcy rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę było dla rynków z pewnością okresem bardzo burzliwym. Nie tylko z powodu wojny. To był przecież też czas bardzo agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej w USA (które było w planach Fedu już na wiele miesięcy przed inwazją) i okres, w którym Chiny przechodziły od duszenia swojej gospodarki restrykcjami pandemicznymi do jej uwolnienia. Wojna toczona w Ukrainie podsycała jednak zmienność na globalnych rynkach, prowokowała wzrost cen wielu surowców, podsycała globalną inflację i przyczyniała się do utrzymywania przez banki centralne „jastrzębich” kursów. Nic dziwnego więc, że ostatnie 12 miesięcy było dla światowych rynków akcji dosyć słabe. Globalny indeks MSCI ACWI stracił w tym czasie 8,5 proc. Można jednak było znaleźć rynki, które przez ostatnie 12 miesięcy dały inwestorom solidnie zarobić.
Zwyżki mimo strachu
Największe straty ponieśli, ci inwestorzy, którzy w porę nie zdołali wycofać pieniędzy z giełdy rosyjskiej. Moskiewski indeks Moex stracił bowiem w ciągu 12 miesięcy prawie 29 proc. (licząc od 22 lutego 2022 r., czyli od ostatniej sesji na giełdzie moskiewskiej przed inwazją.) Spośród wszystkich indeksów giełdowych z całego świata gorzej od niego w tym okresie wypadł tylko główny indeks giełdy w wietnamskim Ho Chi Minh City, który spadł o prawie 30 proc. Nawet indeks giełdy z pogrążonej w bankructwie Sri Lanki radził sobie lepiej od niego – stracił tylko 18 proc.
Indeksem, który najmocniej zyskał przez ostatnie 12 miesięcy, był argentyński Merval, który urósł o prawie 180 proc. Na drugim miejscu znalazł się turecki BIST 100 ze wzrostem o ponad 150 proc. Te rynki to jednak przypadki szczególne, a silne zwyżki, do których na nich doszło, są zwykle tłumaczone tym, że klasa średnia szuka na giełdzie ratunku przed hiperinflacją. Przyzwoicie radziły sobie jednak też w tym okresie giełdy zachodnioeuropejskie. Hiszpański Ibex 35 zyskał prawie 8 proc., francuski CAC 40 wzrósł o ponad 7 proc., brytyjski FTSE 100 o prawie 6 proc., a niemiecki DAX o blisko 5 proc. FTSE 100 był w zeszłym roku odporny na wstrząsy polityczno-gospodarcze głównie ze względu na swoją strukturę (dużo w nim ważą spółki surowcowe, a mało technologiczne) i niedawno ustanowił rekord. CAC 40 i DAX przebiły natomiast w tym roku szczyty ze stycznia 2022 r. Przyczynił się do tego spadek obaw przed recesją w Europie. Okazało się bowiem, że kryzys energetyczny (będący jednym ze skutków wojny) nie zaszkodził gospodarkom europejskimi tak mocno, jak się spodziewano.