#WykresDnia: Francja importuje energię

Francja jest teraz importerem netto energii elektrycznej, ponieważ produkcja jej elektrowni atomowych spada.

Publikacja: 11.08.2022 08:49

#WykresDnia: Francja importuje energię

Foto: AFP

parkiet.com

Szwecja wyprzedziła Francję jako największy eksporter netto energii w Europie, gdyż dostawy z francuskich elektrowni jądrowych osiągają historycznie niskie poziomy.

Według analityka danych energetycznych Enappsys Ltd. większość szwedzkiej energii elektrycznej została wyeksportowana do Finlandii i Danii, podczas gdy Francja zaimportowała w tym roku więcej energii niż wyeksportowała.

Jean-Paul Harreman, dyrektor w Enappsys powiedział, że „kwestie nuklearne Francji doprowadziły do wyjątkowej pozycji importu netto dla rynku francuskiego” i że zostało to spotęgowane przez wysokie ceny gazu, które sprawiły, że eksport energii elektrycznej był dla Francji mniej atrakcyjny finansowo.

Francuskie elektrownie jądrowe mają ogromne znaczenie dla europejskiego systemu elektroenergetycznego, ale przedłużające się przestoje spowodowały, że z 56 reaktorów jądrowych w kraju dostępna jest tylko około połowa, co spowodowało wzrost cen do najwyższych poziomów w regionie.

Niemcy i Wielka Brytania zwiększyły eksport netto energii w tym samym okresie, podczas gdy całkowity eksport netto Szwecji wyniósł 16 terawatogodzin w pierwszej połowie 2022 r., co doprowadziło do tego, że kraj stał się największym eksporterem netto energii elektrycznej w Europie.

Tymczasem Francja planuje zezwolić nowym projektom wiatrowym i słonecznym na sprzedaż energii elektrycznej bezpośrednio na rynku przez 18 miesięcy przed zawarciem umów o stałej cenie, zabezpieczonych na aukcji, w ramach serii nowych środków mających na celu zwiększenie odnawialnych źródeł energii.

Ten ruch umożliwiłby operatorom projektów skorzystanie z wyższych cen energii elektrycznej – które obecnie są znacznie wyższe od cen przyznanych we francuskich kontraktach na aukcje różnicowe (CfD) – wyjaśnił organ branżowy WindEurope.

Francja planuje również indeksować umowy zawarte na aukcjach CFD pod kątem zmieniających się cen surowców, aby chronić sektor wiatrowy przed zawyżonymi i wyjątkowo niestabilnymi cenami. Rząd ma także pozwolić deweloperom, którzy zwyciężą na aukcjach, na zwiększenie mocy produkcyjnych swoich projektów nawet o 40 proc. przed ukończeniem. Nie jest jasne, które projekty będą kwalifikowały się do sprzedaży energii elektrycznej na rynku ani w jaki sposób będzie obliczana indeksacja cen surowców.

Ruchy te mają miejsce w warunkach rosnących cen energii w całej Europie, z których korzystają operatorzy projektów sprzedający energię elektryczną na otwartym rynku, ale nie korzystają z nich ci, których projekty są powiązane z kontraktami przyznanymi w przetargach rządowych. W ostatnim przetargu we Francji na lądową energię wiatrową projekty zostały przydzielone po średniej cenie 59,52 euro/MWh – znacznie poniżej 200 euro/MWh plus ceny obserwowane na europejskim hurtowym rynku energii elektrycznej w ostatnich miesiącach.

Francuska koncern atomowy EDF pozywa swój własny rząd o 8,3 mld euro po tym, jak została zmuszona do sprzedaży energii konsumentom ze stratą. Firma, która jest znacjonalizowana przez państwo francuskie, złożyła w styczniu roszczenie o odszkodowanie za przedłużenie limitu cenowego w tym kraju.

Rząd Emmanuela Macrona zmusił EDF do sprzedania większej części swojej mocy rywalom po cenach niższych niż rynkowe, ponieważ urzędnicy próbowali poradzić sobie z kosztami kryzysu i wspierać gospodarstwa domowe.

Koncern energetyczny musi sprzedawać energię elektryczną rywalom z dużą zniżką, jako przeciwwagę dla swojej pozycji monopolisty. W styczniu francuscy urzędnicy podwyższyli limit zniżki o jedną piątą, co uderzyło w jego finanse. EDF powiedział, że to posunięcie oznaczało, że musi sprzedawać energię ze stratą. W pozwie wniesionym do francuskiego najwyższego sądu administracyjnego, Conseil d’Etat, stwierdzono, że straty wyniosły „do tej pory szacowane” 8,3 mld euro, co oznacza, że może to kosztować firmę ponad 15 mld euro w ciągu roku.

Gigant energii jądrowej szacował wcześniej, że zmiany administracyjne mogą kosztować od 7,7 mld do 8,4 mld euro. W zeszłym miesiącu odnotował największą w historii stratę półroczną, która zwiększyła się o 5,3 mld euro w porównaniu z zyskiem w wysokości 4,2 mld euro rok wcześniej.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty