Dług publiczny można mierzyć na wiele sposobów. Na przykład dług brutto obejmuje tylko dług emitowany przez rządy, podczas gdy dług netto odlicza wartość aktywów posiadanych przez rządy od długu brutto.
Wzrost poziomu cen bezpośrednio zmniejsza realną wartość długu publicznego, a także stosunek długu do PKB, ponieważ – utrzymując inne czynniki na stałym poziomie – wyższe ceny zwiększają nominalny PKB. W ten sposób niespodziewana inflacja przenosi bogactwo posiadaczy amerykańskiego długu rządowego – do których należą zarówno Amerykanie, jak i nie-Amerykanie – do amerykańskich podatników.
Ten transfer nie jest jednak czystym dobrem nawet dla amerykańskich podatników, ponieważ nieoczekiwana inflacja będzie miała tendencję do podnoszenia kosztów obsługi przyszłego długu USA – tj. nominalnej rentowności – poprzez zwiększenie oczekiwanej stopy inflacji i premii za ryzyko związanej z inflacją. Jeśli wzrost nominalnej rentowności przekracza wzrost inflacji, realna stopa procentowa ex post — nominalna rentowność skorygowana o zrealizowaną inflację — wzrośnie, a pożyczkobiorcy będą musieli spłacić pożyczkodawcom więcej pod względem siły nabywczej.
Stany Zjednoczone wcześniej doświadczyły nieoczekiwanie wysokich stóp inflacji, które obniżyły realną wartość długu publicznego. Być może przede wszystkim miały bardzo wysokie stopy inflacji, wynoszące odpowiednio 12,9proc. i 11proc., odpowiednio w 1946 i 1947 r., kiedy kraj podnosił się po II wojnie światowej, a rząd niedawno zniósł kontrole cen w czasie wojny. Ten gwałtowny wzrost inflacji pomógł zmniejszyć stosunek długu USA do PKB z 119proc. w 1946 r. do 92proc. w 1948 r.
Później inflacja w USA rosła stopniowo, od 1,1proc. w 1963 do szczytów 9,3proc. w 1975 i 9,5proc. w 1981. Oczekiwania rynkowe jednak tylko stopniowo dostosowały się do tej rosnącej inflacji. Oznacza to, że rentowność 10-letniego Skarbu Państwa dotrzymywała kroku inflacji deflatora PKB. W związku z tym na początku lat 70. realna rentowność ex post dziesięciu lat była przez pewien czas ujemna, co oznaczało, że rząd pożyczał długoterminowe pożyczki po ujemnych realnych stopach procentowych, które powoli spadały.
Zauważmy, że po tym, jak rentowność 10-letnich obligacji skarbowych osiągnęła szczyt w 1981 r., do połowy lat 2000. spadała powoli, pozostając znacznie powyżej stopy inflacji. Realna rentowność ex post 10-letnich obligacji skarbowych — różnica między rentownością 10-letnich obligacji a inflacją w okresie obowiązywania obligacji — gwałtownie wzrosła pod koniec lat 70., osiągając szczyt w 1981 r. i tylko powoli spadała. Te wysokie realne stopy procentowe oznaczały, że rząd Stanów Zjednoczonych przez wiele lat musiał zaciągać pożyczki o wysokich realnych stopach procentowych, ponieważ inflacja lat 60. i 70. podniosła oczekiwania inflacyjne i niepewność co do inflacji, co zwiększyło dochody, których żądaliby inwestorzy.