Szóstka z gotówką w kieszeni

Giełdowe indeksy rosną, choć dane napływające z realnej gospodarki nie napawają optymizmem. Dlatego też wciąż warto zachować ostrożność. Jak? Szukając chociażby spółek, które miały najwięcej gotówki w stosunku do zadłużenia na koniec pierwszego półrocza.

Aktualizacja: 12.02.2017 17:37 Publikacja: 22.09.2012 14:00

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI fot. R. GARDZINSKI

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI fot. R. GARDZINSKI

Foto: Archiwum

Skończył się sezon publikowania wyników i znamy sytuację finansową wszystkich spółek giełdowych. W kontekście spowolnienia gospodarczego przyjrzeliśmy się firmom mającym najlepszy stosunek środków pieniężnych i innych aktywów pieniężnych (gotówki) do zobowiązań. Należy jednak mieć na uwadze, że analizowane przez nas dane pokazują stan na koniec czerwca. Obecnie kończy się III kwartał i wartości te mogły się już zmienić.

Gotówka to nie wszystko

Czy wskaźnik gotówki do zadłużenia ogółem może pokazać, które spółki są bezpieczne w obliczu pogarszającej się koniunktury? – Wskaźnik ten może być pomocny, ale jest tylko pewnym przybliżeniem. Bywa, że rentowna spółka, wykazująca zysk na poziomie rachunków i strat, bankrutuje z powodu ujemnych przepływów na działalności operacyjnej. Takim klasycznym przypadkiem są spółki deweloperskie, które mogą wykazywać zysk na poziomie rachunków zysków i strat, ale nie mieć gotówki – mówi Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji w DM Raiffeisen Banku.

Jak podkreśla, dużo zależy od branży i trudno wskazać jednoznaczną wartość tego wskaźnika, która zwiastowałaby problemy finansowe. – Na przykład relatywnie wysoki poziom gotówki w stosunku do zobowiązań mają spółki wierzytelnościowe, co wynika z charakterystyki ich branży – wyjaśnia Kozłowski.

Również firmy finansowe mogą pochwalić się dużą wartością tego wskaźnika. Świadczą o tym wysokie miejsca w naszym zestawieniu takich spółek jak PBS?Finanse czy Quercus TFI, których wartość gotówki odpowiednio 4,7- i 3,2-krotnie przekraczała zobowiązania. Jak zaznacza Mateusz Namysł z działu analiz DM BGŻ, w przypadku długoterminowego zadłużenia ważne są perspektywy spółki co do generowania dodatnich przepływów pieniężnych. Ważne są zatem nie tylko dodatnie, ale także powtarzalne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej.

– Warto pamiętać, że takie wskaźniki odnoszą się do danych historycznych, a zmiany cen akcji po zakupie zależą od tego, jakie spółka będzie osiągała wyniki w przyszłości. Ponadto zawsze można stracić pieniądze na spółce, która ma świetne wskaźniki zadłużenia, ale jest przewartościowana – ostrzega Namysł.

Nokaut liderem

Inną metodą, która może ocenić sytuację dłużną przedsiębiorstwa, jest wskaźnik Altmana. – To swego rodzaju zbiór wskaźników, pokazujący zagrożenie niewypłacalności spółki – wyjaśnia Kozłowski. Spośród analizowanych przez nas spółek najwyższy (najbardziej korzystny) stosunek gotówki do zobowiązań miała spółka Nokaut. W jej przypadku wartość gotówki była prawie 14-krotnie wyższa od wartości zobowiązań.

O czym może świadczyć taka sytuacja? – Wartość tego wskaźnika może być zaburzona w górę z powodu zdarzeń jednorazowych. Prawdopodobnie firma przygotowuje się wtedy do ogłoszenia wezwania, przeprowadzenia większej inwestycji czy wypłaty dywidendy – wyjaśnia Kozłowski. Podobnie było w przypadku Grupy Nokaut, która pod koniec czerwca zdecydowała o przeznaczeniu na kapitał zapasowy całego zysku z 2011 r., który wyniósł 2,1 mln zł.

Jak dodaje ekspert DM Raiffeisen Banku, wysoki wskaźnik gotówki do długu może także oznaczać, że niedawno spółka sprzedała aktywa znacznej wartości. – Ostatnio takim głośnym przykładem była Emperia, która w grudniu ubiegłego roku pozbyła się swojego segmentu dystrybucyjnego, a gotówkowa cena sprzedaży wyniosła 1,095 mld zł – mówi Kozłowski.

Jak zaznacza, spółki o wysokim poziomie gotówki są bezpieczniejsze, ale pojawia się pytanie o jego  optymalną wartość. Gotówka jest droga i zbyt duży jej stan świadczy o nieefektywności w jej zarządzaniu. Natomiast zbyt niski poziom gotówki może zmuszać spółkę do pozyskiwania płynności na rynku, co też jest kosztowne. Należy więc osiągnąć „złoty środek", który jest zależny od branży.

[email protected]

Prezesi firm, które na tle rynku wyróżniają się wysokim poziomem gotówki w stosunku do zadłużenia

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Na koniec I półrocza towarzystwo funduszy miało 15,2 mln zł gotówki wobec zobowiązań siegających 4,7 mln zł. Oznacza to ponadtrzykrotnie większą ilość gotówki od zadłużenia. Quercus utrzymał wysoki stan środków pieniężnych pomimo wypłacenia 29 czerwca, a więc tuż przed zakończeniem II kwartału, dywidendy w wysokości 0,2 zł na akcję.

Piotr Adam Reisch, prezes Kino Polska

Medialna spółka, która dysponuje pięcioma kanałami telewizyjnymi, w połowie czerwca wypłaciła 13,8 mln zł dywiendy. Pomimo tak znacznego uszczuplenia zasobów gotówkowych firmy, na koniec pierwszego półrocza ich wartość wyniosła 11,5 mln zł. Natomiast zobowiązania krótko- i długoterminowe były warte łącznie około 9 mln zł. fot. Archiwum

Wojciech Narczyński, prezes Power Media

Na początku czerwca działająca w branży informatycznej spółka wypłaciła dywidendę w wysokości 0,07 zł na akcję. Pomimo podzielenia się z akcjonariuszami zyskiem, jej zasoby gotówki na koniec II kwartału wyniosły 3,1 mln zł. W tym samym momencie zobowiązania spółki nie przekraczały 1,2 mln zł, co oznaczało 2,6 razy większe środki pieniężne od długu.

Tomasz Hatala, prezes Quantum Software

To druga informatyczna spółka w naszym zestawieniu, której gotówka na koniec I półrocza znacząco przewyższała zobowiązania. W przypadku Quantum Software było to 6,5 mln zł środków pieniężnych wobec 2,5 mln zł zadłużenia. Również ta spółka wypłaciła dywidendę – 25 czerwca oddała swoim akcjornaiuszom po 0,35 zł na każdą akcję.

Wojciech Barczentewicz, prezes Asseco BS

Spółka jest częścią informatycznej grupy Asseco Poland i specjalizuje się w dostarczaniu rozwiązań IT dla przedsiębiorstw. Pomimo wypłacenia na początku czerwca 30 mln zł dywidendy, Asseco Business Solutions na koniec I kwartału miało w gotówce 31,3 mln zł. Natomiast zobowiązania spółki wynosiły 16,5 mln zł.

Edmund Kozak, szef rady nadzorczej Aplisensu

Spółka produkuje aparaturę kontrolno-pomiarową i elementy automatyki. Na koniec I półrocza jej zasoby gotówkowe wyniosły 24,5 mln zł, a zobowiązania sięgnęły 14,5 mln zł. W przypadku Aplisensu stosunkowo dużą ilość gotówki można tłumaczyć przygotowaniami do wypłaty dywidendy. Na początku lipca spółka wypłaciła po 0,25 zł na akcję.

Opinie

Łukasz Bugaj, analityk, DM Banku Ochrony Środowiska

Wskaźniki zadłużenia pokazują, które spółki mogą mieć problemy z regulowaniem swoich zobowiązań. Popularnym na rynku wskaźnikiem jest dług netto/EBITDA. Wiele banków patrzy na ten wskaźnik i jeżeli przekroczy on poziom 3, to sytuacja w spółce staje się niebezpieczna. Wiele zależy też od branży. Jeżeli spółka generuje stabilne przepływy pieniężne (np. z branż defensywnych takich jak użyteczność publiczna), to jej zadłużenie może być większe niż w przypadku firm typowo cyklicznych. Zawsze gdy nadchodzi spowolnienie gospodarcze, to na rynku wzrasta zainteresowanie nisko zadłużonymi spółkami. Im spowolnienie jest silniejsze, tym większe zainteresowanie akcjami spółek, które najlepiej nie mają w ogóle zadłużenia. Inwestycja w tego typu przedsiębiorstwa z założenia jest nieco bezpieczniejsza, ale wcale nie oznacza gwarancji sukcesu. Przy gorszej koniunkturze zyski maleją, a wraz z tym pod presją stoją ceny akcji i nawet niskie zadłużenie firmy nie musi oznaczać gwarancji zarobku. Niskie zadłużenie często idzie w parze z wysokimi przepływami pieniężnymi, bo spółka nie potrzebuje zadłużenia i może się finansować z generowanej gotówki. Takie spółki w czasie kryzysu są bardzo poszukiwane, gdyż firma z olbrzymimi zasobami gotówki coś musi robić.

Marcin Materna, Szef departamentu analiz, DM Millennium

Stosunek gotówki do zadłużenia ogółem to swego rodzaju wskaźnik bezpieczeństwa. Im więcej firma ma gotówki wobec długu, tym lepiej. Trzeba jednak obserwować ten wskaźnik, mając na uwadze, że jego wartość może różnić się w zależności od branż. Z powodu swojej specyfiki niektóre sektory są bardziej zadłużone, tam gdzie są wysokie inwestycje w kapitał obrotowy, np. handel. Inne branże mają mniejsze zadłużenie, np. usługi, pośrednictwo finansowe czy ubezpieczenia. Należy więc obserwować średnią wartość tego wskaźnika w danej branży i śledzić trend zmian. Może zdarzyć się tak, że spółka będzie miała mało gotówki i będzie zadłużona, ale będzie radzić sobie dobrze i wskaźnik systematycznie przybiera korzystną wartość. Natomiast inna firma może mieć taki sam poziom gotówki do zadłużenia, ale jej wskaźnik od jakiegoś czasu rośnie. Wskaźnik ten nie pokazuje, czy spółka jest tania czy droga. Nie podpowie więc, czy warto ją kupić, licząc na wysoką stopę zwrotu. Obawiając się bessy i spadków na giełdzie, można także wybrać te spółki, które mają najwięcej gotówki w stosunku do kapitalizacji. Za pomocą tych dwóch wskaźników można wskazać bezpieczne inwestycje, ale czy zyskowne, to już druga sprawa. Może się okazać, że wybrane przez nas w ten sposób spółki są bardzo zachowawcze i koniunktura mało na nie wpływa.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?