Od początku roku warszawski rynek boryka się z korektą. Jej rychłego zakończenia nie wróżą ani kiepska sytuacja polityczna w Hiszpanii i Włoszech, ani pogłoski o możliwym zakończeniu trzeciej rundy luzowania polityki pieniężnej w USA. Jeśli dodamy do tego wciąż niskie obroty na naszym parkiecie, to klimat do inwestowania nie wydaje się szczególnie korzystny.
Tego pesymizmu nie podzielają jednak laureaci konkursu Parkiet Challenge 2012 (PC2012). Rok temu przyszło im rywalizować w trudnych warunkach – podczas trwania konkursu WIG stracił 2 proc., a media cały czas bombardowały rynek „grecką tragedią" i możliwym rozpadem strefy euro. Mimo panującego wówczas wszechobecnego pesymizmu nasi mistrzowie zarabiali jak podczas hossy. Teraz też nie zamierzają składać broni i z optymizmem patrzą w przyszłość.
Czas na inwestycje
– Uważam, że mamy dobry czas na inwestycje w akcje. Na rynku dochodzi do silnych wahań, które można wykorzystać do zarabiania – uważa Wiesław Tatka, zdobywca trzeciego miejsca w PC2012 w kategorii akcje. Pytany o ogólny kierunek ruchu na naszej giełdzie w najbliższych miesiącach, bez zająknięcia odpowiada – północ. Zgodnie z jego przewidywaniami WIG20 może pod koniec drugiego kwartału znaleźć się na poziomie 2600–2700 pkt. W podobnym tonie wypowiada się również Artur Zieliński, zdobywca drugiego miejsca w kategorii kontrakty. – Jestem optymistą. I choć nowe historyczne szczyty na indeksach amerykańskich mogą prowokować wyprzedaż, to ogólny trend jest wzrostowy i pod koniec czerwca WIG20 powinien być wyżej niż teraz – uważa. Obaj panowie są przygotowani do rywalizacji i zamierzają ponownie startować w konkursie w swoich ulubionych kategoriach.
Atmosferę rywalizacji podkręcają również zdobywcy najwyższych stopni podium z ubiegłego roku – Joanna Goc oraz Daniel Dubiński (patrz wywiady na str. 19). Oboje mają już przygotowane strategie gry i zamierzają powtórzyć osiągnięcia sprzed roku.
Technologia przeszkodą
Wśród laureatów PC2012 udało nam się znaleźć tylko jednego pesymistę. Sławomir Bardski, zdobywca drugiego miejsca w kategorii akcje, nie widzi dużych szans na kontynuacje zwyżek na WIG20. – Wątpię, by w drugim kwartale indeks był wyżej niż teraz. Sytuacja nie sprzyja kupowaniu akcji. Lepiej się nastawić na kilkudniowe wahania – podkreśla. Mimo chłodnego podejścia, również chce startować w konkursie.