UTP, czyli płynność i nowe rodzaje zleceń

Inwestorzy indywidualni wraz ze startem nowego systemu transakcyjnego na warszawskiej giełdzie dostaną nową paletę możliwości. Czy podbiją one ich serca?

Aktualizacja: 15.02.2017 04:04 Publikacja: 17.03.2013 00:13

UTP, czyli płynność i nowe rodzaje zleceń

Foto: Archiwum

Do startu nowego systemu transakcyjnego UTP na naszej giełdzie pozostał niecały miesiąc. W mediach wciąż trwa dyskusja, jakie korzyści i zagrożenia niesie ze sobą UTP zarówno dla giełdy, jak i domów maklerskich. Warto jednak się zastanowić, co po zmianie technologii zmieni się z perspektywy inwestora indywidualnego.

Arkusz mój widzę pełen

W rozmowach o nowym systemie najczęściej przewijającym się wątkiem jest poprawa płynności na naszym rynku. Nowy system ma przyciągnąć na warszawską giełdę nową grupę profesjonalnych inwestorów, którzy będą mogli wykorzystywać zaawansowane techniki handlu. Paradoksalnie właśnie to może być największą zaletą nowego systemu z perspektywy drobnych inwestorów. W arkuszach zleceń powinny się pojawić nowe zlecenia kupna i sprzedaży, co zwiększa szansę inwestorów na realizację zleceń, a co jeszcze ważniejsze na realizację po niższych kosztach. To oczywiście tylko teoria, która (miejmy nadzieję) szybko znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Bardziej namacalną zmianą dla inwestora indywidualnego będą nowe rodzaje zleceń, które pojawią się po wprowadzeniu UTP. Co prawda trudno w tym zakresie mówić o rewolucji, gdyż najbardziej popularne zlecenia (np. z limitem ceny) się nie zmienią.

– Planowana nowa funkcjonalność powinna dość szybko zyskać popularność zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i maklerów obsługujących zlecenia DDM (do dyspozycji maklera – red.). W dużej mierze pomogą zautomatyzować już teraz stosowane strategie inwestycyjne, umożliwią stosowanie dotychczas niedostępnych – prognozuje Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao.

PEG – co to jest?

Maklerzy zgodnie przyznają, że największą nowością będzie pojawienie się zleceń PEG, które automatycznie podążają za najlepszym limitem zlecenia kupna lub sprzedaży. Aby lepiej zobrazować działanie tego zlecenia, posłużmy się przykładem. Załóżmy, że w arkuszu zleceń na akcje spółki KGHM najlepsza oferta kupna ma limit 175 zł. Przy złożeniu przez nas dyspozycji PEG nasza oferta również będzie miała cenę 175 zł. Gdy inny inwestor złoży zlecenie z limitem 176 zł w naszej ofercie z automatu zmieni się cena do... 176 zł. W tym przypadku oznacza to, że przy zleceniach o takiej samej cenie najpierw zostanie zrealizowane to, które zostało złożone pierwsze. Dopiero później będzie to nasze zlecenie PEG. Co ważne, w momencie gdy przed realizacją obu dyspozycji na rynek trafi kolejne z limitem 176 zł, nasza dyspozycja będzie drugą „w kolejce".

Dodatkowo w ramach dyspozycji PEG istnieje możliwość zdefiniowania maksymalnego limitu ceny dla zleceń kupna (minimalnego dla sprzedaży), co ogranicza możliwość zawarcia transakcji do akceptowalnego przez nas poziomu. Zmiany dotkną także zlecenia, które już funkcjonują na warszawskiej giełdzie. Dotyczyć to będzie m.in. dyspozycji PKC (po każdej cenie). O ile w przypadku systemu Warset tego typu zlecenie musiało być zrealizowane w całości, tak po wdrożeniu nowego systemu PKC będzie mogło być wykonane częściowo. Te, które się nie sfinalizują (z powodu braku zleceń po drugiej stronie), dalej będą widniały w arkuszu jako zlecenia PKC. Rodzi to sytuację, w której PKC może być zrealizowane po różnych cenach.

Z giełdowej palety zniknie natomiast dyspozycja PCRO (po cenie rynkowej otwarcia). W ramach systemu UTP będzie funkcjonowało jedynie zlecenie PCR (po cenie rynkowej), choć i ono przejdzie modyfikację. Zlecenia takie będą przede wszystkim miały taki sam priorytet, jak PKC. Będzie je można składać przed otwarciem, zamknięciem oraz podczas notowań ciągłych. Ważny jest również fakt, że gdy po drugiej stronie rynku brak jest zleceń (w trakcie trwania notowań ciągłych), dyspozycja PCR będzie odrzucana. W przypadku PKC zlecenie to można złożyć nawet gdy w arkuszu pod drugiej stronie nie ma innych zleceń. Znikną natomiast zlecenia z minimalną wielkością wykonania.

Nowe terminy ważności

Dodane zostaną także zlecenia z nowymi terminami ważności. Dołączą dyspozycje: ważne na najbliższy fixing (WNF), ważne na zamknięciu (WNZ) oraz ważne do czasu określanego przez składającego zlecenie (WDC). W przypadku tego ostatniego będzie ono pozostawało w arkuszu zleceń do momentu, który sam określi inwestor (z dokładnością do jednej sekundy). Czas wygaśnięcia będzie się odnosił jedynie do bieżącego dnia sesyjnego.

[email protected]

Pytania do Michała Masłowskiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Co z perspektywy inwestora indywidualnego zmieni się po wprowadzeniu na GPW nowego systemu transakcyjnego UTP?

Warto zwrócić uwagę, że bardzo dużo inwestorów indywidualnych na GPW to gracze średnio bądź też długoterminowi. Z ich perspektywy uruchomienie nowego systemu niewiele zmieni. Dzięki UTP ich spółki na pewno nie zaczną więcej zarabiać, a to czy ich zlecenie trafi na giełdę w sekundę czy milisekundę, nie ma większego znaczenia. Różnicę powinni za to odczuć ci najbardziej aktywni, czyli w głównej mierze tzw. daytraderzy. Oni zmianę powinni odczuć natychmiast, bo dla nich liczy się szybkość.

Bardzo często powtarza się, że UTP stwarza możliwości do większej płynności na naszym rynku. To również powinno być korzystne dla inwestorów indywidualnych.

Oczywiście, że tak. Uważam wręcz, że będzie to największa korzyść z punktu widzenia drobnych graczy. Ewentualne pojawienie się profesjonalnych inwestorów, którzy będą chcieli wykorzystać możliwości UTP, sprawi, że w arkuszach zleceń będziemy mieli ich więcej. To z kolei powinno mieć wpływ na niższe spready na akcjach, a to zaś na niższe koszty transakcyjne. Pytanie tylko, w przypadku ilu spółek ta płynność się zwiększy. Niestety, istnieje zagrożenie, że nowa grupa inwestorów, która pojawi się na naszym rynku, będzie koncentrowała się jedynie na tych największych spółkach, w przypadku których płynność i tak jest stosunkowo niezła.

System UTP to także nowe rodzaje zleceń dla graczy. Czy wiedza na ich temat jest już wystarczająco duża wśród drobnych inwestorów?

Wydaje mi się, że o ile sama GPW robi bardzo dużo, by pokazać inwestorom, jakie nowe zlecenia dostaną do dyspozycji, tak już gorzej wygląda to po stronie domów maklerskich. Do tej pory nie widziałem zmasowanej akcji informacyjnej po stronie brokerów. Mam nadzieję, że to się zmieni.

Czy to oznacza, że zaraz po wprowadzeniu UTP inwestorzy będą korzystali głównie ze „starych" rodzajów zleceń.

Będzie tak z pewnością nie tylko w pierwszym momencie po wprowadzeniu UTP. Trzeba bowiem pamiętać, że te najbardziej popularne zlecenia typu kupno czy też sprzedaż z limitem się nie zmieniają. Uważam, że nowe zlecenia będą wykorzystywane przede wszystkim przez tych najaktywniejszych graczy. To właśnie oni będą eksperymentować i w moim przeświadczeniu ta grupa inwestorów sama zadba, jeśli już tego nie zrobiła, o edukację w tym zakresie. Niewiedzę pozostałych graczy co do nowych zleceń też nie postrzegałbym jako wielki problem.

Opinie

Grzegorz Zięba, kierownik sprzedaży detalicznej KBC Securities

System UTP spowoduje zmianę kilku zasad odnośnie do istniejących już zleceń, oraz wprowadzi kilka nowych rozwiązań. Zmieni się zasada realizacji zlecenia z wielkością ujawnioną, całkowicie zmieni się idea zlecenia PKC. Zmiany te wydają się korzystne dla inwestorów. Pojawią się też nowe rozwiązania, jak zlecenia PEG czy nowe warunki aktywacji dla zleceń. Wydaje się, że te innowacje mogą być szczególnie ciekawe dla inwestorów, którzy giełdą zajmują się nieprofesjonalnie. Czyli nie śledzą zachowania notowań przez 100 proc. czasu trwania sesji. Ustawianie zleceń tylko na fixing, czy ważności do określonej godziny, np. tuż do publikacji ważnego wskaźnika makroekonomicznego, powinno być dużym atutem dla inwestorów. Są to rozwiązania sprawdzone na rynkach z dużo większym stażem niż nasza GPW.

Krzysztof Polak, dyrektor Biura Maklerskiego Alior Banku

Na razie nie ma szerokiej akcji informacyjnej dotyczącej nowych rodzajów zleceń dla klientów indywidualnych. Domy maklerskie koncentrują się przede wszystkim na tym, aby od strony technologicznej jak najlepiej przygotować się do wdrożenia nowego systemu. Oczywiście, im bliżej startu UTP, tym działania edukacyjne dla klientów będą coraz bardziej widoczne. Trzeba także mieć świadomość, że UTP dla inwestorów indywidualnych nie jest rewolucją, tak jak to jest w przypadku GPW czy domów maklerskich. Nowe rodzaje zleceń z pewnością od początku będą testowane przez pewną grupę graczy, pytanie tylko – jak dużą. Po wprowadzeniu Warsetu, kiedy to również pojawiły się nowe rodzaje dyspozycji, odsetek inwestorów korzystających z nich był niewielki. Tak samo może też być teraz.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?